Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

niedziela, 2 maja 2010

Znaczenie wsparć i oporów

Już na samym wstępie przyznam, że poziomy te stanowią kluczowy składnik stosowanych przeze mnie technik inwestycyjnych. Kiedy patrzę na wykres, od razu mój tok myślenia kieruje się w stronę wyszukiwania najbliższych potencjalnych wsparć i oporów, co pozwoli ewentualnie zająć pozycję. Dlaczego przykładam do nich tak wielką wagę? O tym za chwilę.

Czym są wsparcia i opory?

Ogólnie rzecz ujmując, są to miejsca na skali pionowej wykresu, które mają szczególne znaczenie dla uczestników rynku. Nie działa tu nic więcej oprócz psychologii, która przejawia się w składanych zleceniach. Zazwyczaj postrzega się wsparcia, jako obszary, od których spadające ceny się "odbiją" i zaczną rosnąć oraz odwrotnie, opory jako pewnego rodzaju bariery dla wzrostów. Myślę, że jakiejś szczególnej rewolucji tutaj nie wprowadzę, więc podarujmy sobie nadmiar teorii.

Co może być wsparciem lub oporem?

Przede wszystkim są to poprzednie swing high oraz swing low. Jeśli mamy już wyodrębniony jakiś szczyt cenowy, po którym nastąpiła korekta w dół, możemy oczekiwać, że wierzchołek ten będzie stanowił opór dla kontynuacji wzrostów. Jego przebicie natomiast będzie świadczyło o sile trendu wzrostowego.

Druga kwestia to obszary, gdzie ceny przebywały przez jakiś czas poruszając się w wąskim zakresie, a następnie wybiły się w górę lub w dół. Wtedy ewentualna korekta powinna zatrzymać się na poziomie tego wąskiego zakresu, który wyznacza wsparcie. Pod to podciągam również wsparcia, które stają się oporami i na odwrót.

Kolejne potencjalne wsparcia oraz opory to luki cenowe. Niektórzy uważają, że stanowią one bardzo dobry punkt do oczekiwania na zwrot ruchów cen.

I w końcu magia okrągłych liczb, czyli znaczące poziomy, których przełamanie będzie "wydarzeniem", więc zazwyczaj wokół nich stoi masa zleceń.

Słówko komentarza. Najbardziej wiarygodnymi poziomami wsparcia i oporu są, według mnie, te wyznaczane przez same ceny. Zatem mniej sugeruję się poprzednimi konsolidacjami, choć one też są stosunkowo ważne, jeszcze mniej okrągłymi liczbami, choć dostrzegam ich znaczenie, natomiast zupełnie odpuszczam sobie luki, jako nieistotne. Możliwe, że mają one znaczenie dla intradayowców, ale nie zauważyłem takiej zależności na danych dziennych.

Co świadczy o sile wsparcia lub oporu?

Przede wszystkim jest to ilość nieudanych przebić. Jeśli ceny wyznaczyły wierzchołek po czym spadły, to przy kolejnym podejściu jest bardzo możliwe, że opór zostanie pokonany. Lecz jeśli ceny znów spadną to trzecie podejście do tego poziomu będzie najprawdopodobniej nieudane. Chyba, że popyt będzie wyjątkowo silny i przeważy zlecenia sprzedaży znajdujące się pod oporem.

Drugą kwestią jest czas, jaki ceny przebywały blisko wsparcia. Jeśli to jest jedna świeca wyznaczająca ekstremum, możemy zagrać pod odbicie, ale mamy relatywnie słabe szanse. Natomiast jeśli ceny "ocierały" się o ten poziom przez dłuższy czas, może to świadczyć o niemożności pokonania go, co daje okazję do zagrania przeciwko przebiciu.

Kolejna rzecz to wolumen. Jeśli obroty przy testowaniu oporu lub wsparcia są znaczne, może to świadczyć o intensywnej "walce" między popytem a podażą. Wynik tej walki jest tym bardziej znaczący, im większe siły rzucono do bitwy (wolumen).

Wsparcia stające się oporami

To jest piękna sprawa. Przebite wsparcie lub opór nie popadają w niebyt, lecz są również znaczące z punktu widzenia późniejszych korekt. Jeśli w trendzie wzrostowym pęknie w końcu długo opierający się opór to prawdopodobne jest, że ewentualna korekta ruchu wybicia zatrzyma się właśnie na nim, z tym że teraz będzie pełnił rolę wsparcia. Podobnie się sprawy mają w przypadku spadków, przebite wsparcia stają się oporami dla korekt.

Wsparcia i opory w formacjach

Jest kilka formacji wykorzystujących wsparcia i opory. Wymienię tylko prostokąty oraz trójkąty zwyżkujące i zniżkujące. Chwilowo odrzucam trójkąty symetryczne, gdyż żadne z ich ramion nie przebiega poziomo. W powyższych układach mamy do czynienia z testowaniem ekstremów, gdyż co najmniej jedno odbicie (pierwszy wierzchołek + odbicie) jest wymagane do utworzenia formacji. Stąd też mamy możliwość gry zarówno pod wybicie, jak też na powrót do formacji (jeśli ma ona odpowiednio duże rozmiary).

Wsparcia i opory przebiegające inaczej niż poziomo

Oczywiście istnieje wiele metod wyznaczania tego typu miejsc. Do najpopularniejszych należą linie trendu oraz średnie kroczące o wysokich parametrach. Te pierwsze są przydatnym narzędziem, ale istnieje wiele uznaniowości w ich wyznaczaniu, stąd najsilniejsze są te najbardziej "oczywiste". Z drugiej strony wsparcia i opory przebiegające na średnich uważam za mało istotne, mimo iż czasami ewentualne korekty właśnie tam się zatrzymują. Ciężko mi jest ocenić, ile w tym jest przypadku, a ile świadomej gry popytu i podaży.

Zalety gry na wsparciach i oporach

Należy do nich zaliczyć przede wszystkim jasność. Gdy mamy na wykresie dwukrotnie obronione wsparcie to z dużą łatwością możemy założyć, w jakim obszarze zatrzyma się ewentualna trzecia próba testowania. Mamy też świadomość, że wielu innych uczestników rynku dostrzegło ten poziom, co pozwala nam wykorzystać samospełniającą się prognozę.

Druga, bardzo ważna kwestia to dość klarowne zachowanie cen przy wsparciu/oporze. Jeśli poziom zostaje przełamany to możemy zakładać, że jedna strona dominuje nad drugą, więc nie ma co się szarpać lub też nie należy liczyć, że "może jednak zawróci i pójdzie w naszą stronę". I odwrotnie, jeśli dane ekstremum zostaje obronione to oczekujemy raczej ruchu powrotnego. Oczywiście zdarzają się fałszywe przebicia oraz fałszywe odbicia, ale po to mamy zlecenia stop, aby chroniły nas przed błędami.

I myślę, że najważniejsza z zalet - wsparcia i opory działają na wszystkich rynkach oraz na wszystkich interwałach czasowych. Niezależnie od tego, czy jesteśmy intradayowczem, czy bawimy się na słupkach dziennych, możemy wykorzystywać te same techniki gry. Troszkę bardziej złożona jest sprawa z certyfikatami strukturyzowanymi, gdyż tam dochodzi czynnik walutowy, który praktycznie rozbija nam całą psychologię leżącą u podłoża wsparć i oporów.

Wady

Pierwsza wynika z natury ruchów cen. Jeśli gramy pod odbicie od poprzedniego swing high, a za sobą mamy bardzo dynamiczny trend wzrostowy to raczej zostaniemy wyrzuceni na stopie, gdyż próbujemy walczyć z trendem. Zatem zawsze liczy się szerszy obraz rynku i zajmowanie pozycji zgodnie z dominującą tendencją. Na pociechę dodam, że czasem uda się złapać podwójny szczyt lub też podwójne dno, co sprawia, że nasza pozycja zarabia dość pokaźnie (w zależności od jej prowadzenia).

Kolejną sprawą jest gra w konsolidacjach. Zajmując pozycję na powrót do formacji prostokąta wiemy, że nasz potencjał zarobku jest ograniczony z racji drugiego końca formacji. Oczywiście każdy prostokąt kiedyś zostaje przełamany, ale mimo wszystko nie mamy przed sobą dziewiczego wykresu.

I ograniczenie najbardziej dotkliwe - brak krótkiej sprzedaży na akcjach, co praktycznie obcina nam o połowę ilość okazji inwestycyjnych. W tej sytuacji ewentualne opory mogą nam służyć jako miejsce do zamykania całej lub części pozycji, natomiast nie możemy wejść na krótko i czerpać z odbicia. Pewną alternatywą są tutaj inne instrumenty, jak kontrakty, czy forex. Ale zwolennicy rynku kasowego muszą niestety zaczekać do września, na kiedy to jest zapowiadane uruchomienie krótkiej sprzedaży.

Kilka obrazków

Czas na ulubione zajęcia każdego tradera, czyli mazanie po historycznych wykresach i pokazywanie "co by było gdybym wtedy kupił/sprzedał". Nie chcę tu na siłę udowadniać, że wszędzie da się dostrzec wsparcia i opory, ale jednak są one obecne w ruchach cen, a prezentowane przeze mnie setupy są właśnie poszukiwaniem potencjalnych okazji inwestycyjnych. Zatem lecimy...

Wig 20

BRE

Cersanit

Erbud

FPKNH10

Bank Handlowy

Hygienika

Koelner

Millenium

Ruch

TVN

2 komentarze:

  1. Świetny artykuł. Trochę długi ale merytorycznie jak najbardziej wartościowy. Też mam czasem problem, żeby się zmieścić w zaplanowanych ramach.

    OdpowiedzUsuń
  2. No niestety, jestem raczej w tych lubiących pisać, więc staram się wyłożyć swoją myśl od początku do końca :)

    To jest jedynie fragment tego, co tam chciałem zmieścić.

    OdpowiedzUsuń