Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

piątek, 23 lipca 2021

Czy mamy zacząć się martwić? - SCT lipiec 2021

Główne giełdowe indeksy przerwały trend wzrostowy. Niektóre z nich utrzymują się blisko rekordów, ale inne rozwijają korektę. Czy powinna być ona dla nas powodem do niepokoju?

Pierwsze półrocze na warszawskiej giełdzie udało nam się znakomicie. WIG zyskał ok. 17%, Wig20 ponad 13%, a sWig80 aż 26%. Jest to świetny wynik, który stanowi dobrą kontynuację trendów rozwiniętych jeszcze w 2020 roku. Widać to również na portfelach inwestorów, którzy chwalą się dobrymi wynikami, utrzymującymi się w okolicach historycznych maksimów.

Przywykliśmy już trochę do sytuacji. w której wartość posiadanych akcji systematycznie się zwiększa, a rola inwestora sprowadza się do cierpliwego czekania i obserwowania notowań. Przynajmniej w moim wypadku tak w ostatnich miesiącach było, z dwoma wyjątkami. Pierwszym są krótkoterminowe transakcje spekulacyjne, które realizuję z wykorzystaniem certyfikatów Turbo, a drugim była sprzedaż akcji Budimexu, które uznałem za zbyt drogie w kontekście możliwych ryzyk. Jak widać na poniższym wykresie, na chwilę obecną wykres spółki potwierdza słuszność mojej decyzji.

W szerszym kontekście mamy jednak znacznie bardziej zróżnicowany obraz polskiego rynku. 

Z jednej strony mamy Wig20, który od początku czerwca, czyli od niemal dwóch miesięcy, przebywa w dość wąskiej konsolidacji w przedziale 2200-2280 pkt. W ostatnich dniach obserwowaliśmy ze wstrzymanym oddechem obronę jej dolnego ograniczenia, które ostatecznie się utrzymało.

W szerokim ujęciu Wig20 odbudował się do poziomów z jesieni 2019 roku. Co prawda mamy więc zyskowne kilkanaście miesięcy, ale trudno jest tu mówić o jakiejkolwiek hossie, gdyż w ujęciu wieloletnim cały czas przebywamy na mało zadowalających poziomach.

Zupełnie inaczej prezentuje się indeks sWig80, na którym możemy mówić o pełnej hossie. Nie udało się jeszcze pokonać historycznych szczytów, ale podczas ostatniej fali wzrostowej zabrakło do nich mniej niż 5%, więc jesteśmy już naprawdę blisko.