Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

środa, 24 kwietnia 2019

Pekabex - spółka która cieszą wysokie koszty pracy?

Pekabex jest spółką, która przykuła moją uwagę z dwóch kluczowych względów. Po pierwsze, jest relatywnie niedroga. A po drugie i ważniejsze, jest jedną z nielicznych spółek na GPW, dla których rosnące koszty pracy są nie tyle zagrożeniem, co rozwojową szansą. Czy warto się nią zainteresować?

Wysokie koszty pracy są w obecnej sytuacji makroekonomicznej jednym z głównych czynników wpływających negatywnie na rentowności giełdowych spółek. Skutkiem powyższego coraz głośniej mówi się, że najbliższe kilka lat będzie czasem powszechnej automatyzacji. Nie chodzi tylko o kasy samoobsługowe w sklepach, ale o szerokie zjawisko, które sprawi, że za dekadę nasze otoczenie będzie wyglądało zupełnie inaczej.


Niestety poziom zaawansowania technicznego polskich przedsiębiorstw sprawia, że potrzebne rozwiązania będziemy raczej importowali, przez co bezpośrednim beneficjentem tych procesów nie będą spółki, których akcje możemy kupić na GPW. Poszukując jednak sposobu zarobienia na dynamicznej automatyzacji polskiej gospodarki, natrafiłem właśnie na omawianą dzisiaj spółkę.

Nietypowa spółka budowlana


W branży budowlanej rosnące koszty pracy są kluczową barierą przyczyniającą się do spadku rentowności. Okazuje się jednak, że Pekabex zamierza na tej sytuacji skorzystać. Wszystko dlatego, że spółka produkuje gotowe elementy prefabrykowane, które na placu budowy należy jedynie zmontować. To właśnie sprawia, że budowa jest szybsza i mniej pracochłonna. Jak podaje spółka w raporcie rocznym, przeciętny budynek wielorodzinny powstaje w ciągu 25 miesięcy, podczas gdy Pekabex przy wznoszeniu swoich budynków mieszkalnych skrócił ten proces poniżej 12 miesięcy. Jeżeli kolejne spółki budowlane (zwłaszcza deweloperskie) będą decydowały się na wykorzystanie prefabrykatów w swoich inwestycjach, może to oznaczać złote czasy dla spółki.

źródło: strona internetowa spółki
Najpierw dwa słowa o samych produktach spółki. Prefabrykaty żelbetowe to gotowe elementy, które po przetransportowaniu na plac budowy można wykorzystać nie tylko do budowy konstrukcji nośnych, ale budować z nich całe ściany zewnętrzne. Wykorzystując prefabrykaty z betonu sprężonego otrzymujemy tę samą wytrzymałość przy zmniejszonych gabarytach, co nie tylko obniża koszty transportu, ale korzystnie wpływa na ilość zużywanych surowców.

środa, 17 kwietnia 2019

Konferencja WallStreet 23 - zapraszam na mój wykład o inwestowaniu w nieruchomości!

Konferencja WallStreet jak zwykle na wiosnę rozpala emocje inwestorów. Podobnie jest i w tym roku, bo tematów jest wiele. Miło mi jest poinformować, że kolejny raz będę miał przyjemność poprowadzić dla uczestników jeden z wykładów. Tym razem porozmawiamy o inwestowaniu w nieruchomości!

Wydaje mi się, że doświadczonym inwestorom konferencji WallStreet nie trzeba przedstawiać. Po raz 23 spotkamy się na przełomie maja i czerwca w Karpaczu, aby przez trzy dni rozmawiać z przedstawicielami spółek giełdowych, ekspertami rynków finansowych oraz ze sobą wzajemnie, co jest równie ważne w obszarze inwestycji.


Jest w roku taki specjalny czas, kiedy w finansowych mediach, zarówno tych profesjonalnych, jak i całej giełdowej blogosferze, mówi się o konferencji WallStreet. W zasadzie inne tematy nie mają szans się przebić, gdyż bieżące relacje z tego wydarzenia przykrywają wszystko inne. Dlaczego tak się dzieje? Ano dlatego, że do Karpacza zjeżdża się zdecydowana większość osób piszących i mówiących o giełdzie. I należy ten fakt wykorzystać!

Konferencja WS to przede wszystkim spotkania. W pierwszej kolejności są to spotkania z prelegentami oraz możliwość uczestniczenia w wykładach. Przed uczestnikami wystąpią przedstawiciele giełdowych spółek (gościem specjalnym jest Adam Kiciński, prezes CD Projektu), eksperci i analitycy rynków finansowych oraz blogerzy, których znacie z regularnie publikowanych analiz i materiałów edukacyjnych. Każdy wykład to nowa wiedza i nowe spojrzenie na rynek, które możecie wykorzystać dla poprawy swoich wyników lub, co równie ważne, dla poprawy komfortu ich osiągania.

Drugą kwestią są spotkania ze spółkami. W ramach Targów Twoje Inwestycje możecie porozmawiać z przedstawicielami podmiotów, których akcje nierzadko posiadacie w portfelach. Jest to świetna okazja, żeby podyskutować na temat biznesu prowadzonego przez spółkę, zadać pytania bezpośrednio zarządowi lub bliżej poznać produkt, który spółka oferuje. Wiem po sobie, że jest to jedna z niewielu okazji, żeby zamienić kilka słów z tym czy innym prezesem, bez krępującej obecności innych osób. Sam w zeszłym roku po jednej z takich rozmów dokonałem kilku "dodatkowych" transakcji giełdowych.

Trzecia sprawa to spotkanie z innymi inwestorami. Jeżeli pojawiacie się na przynajmniej jednej lub dwóch konferencjach w roku, z pewnością wiecie, że grono ich uczestników to w dużej mierze te same osoby. Są to profesjonalni inwestorzy, którzy doceniają wiedzę i kontakty, które można przy okazji takiego wydarzenia pozyskać. Tak zdobyte znajomości niosą wartość, którą trudno przecenić. Dlaczego?

wtorek, 9 kwietnia 2019

Zyski z dywidend - jak je liczyć?

Zyski z dywidend są dla wielu inwestorów bardzo przyjemnym rodzajem zysków, gdyż powstają niejako same z siebie. Wystarczy, że posiadamy akcje konkretnych spółek i nie musimy robić nic więcej, aby raz na jakiś czas wpływała na nasze konto okrągła sumka. Tylko jak zweryfikować, czy stosowane przez nas podejście się sprawdza?

Sezon wiosenny jest naturalnym okresem publikowania przez spółki wyników rocznych oraz decydowania, jak duża cześć zysku trafi na wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy. W efekcie niemal co tydzień jesteśmy zasypywani zestawieniami spółek, które wypłacają najwyższą stopę dywidendy. Podstawową wartością, która podawana jest w kontekście dywidendy jest jej wysokość w relacji do aktualnego kursu danej spółki.

Stopa dywidendy jest miarą obiektywną, ale pod wieloma względami niedoskonałą. Uzyskujemy bowiem informację, która nie oddaje naszej indywidualnej sytuacji, jako inwestora. Być może jeszcze nie kupiliśmy akcji, więc nie mamy średniej ceny zakupu. A być może akcje kupiliśmy dawno temu za ułamek obecnej wartości i z tego względu stopa dywidendy dla naszego przypadku jest zupełnie inna niż to, co widzimy obecnie w zestawieniach. Dzisiaj pochylimy się nad sposobami oceny zysków generowanych przez spółki dywidendowe.

Inwestowanie dywidendowe to znacznie więcej


Początkujący inwestorzy nie zawsze zdają sobie sprawę, że ocena spółki dywidendowej to znacznie więcej niż ocena wysokości dywidendy za ostatnio rok obrotowy. Na ocenę powinna składać się analiza wielu czynników, w tym przede wszystkim zdolności do generowania dywidend w przyszłości oraz szanse na wzrost nie tylko samych dywidend, ale i wzrost kursu.


Osobom, które jeszcze nie rozpoczęły budowy portfela dywidendowego, gorąco polecam moje dwa teksty, które poświęciłem temu zagadnieniu:



Musimy również pamiętać, że aktualna stopa dywidendy może być podyktowana wieloma czynnikami. Mogą to być zdarzenia jednorazowe podwyższające wynik netto w minionym roku. Przykładem takiej sytuacji jest spółka GPW, która wypłaca wyższą dywidendę, dzięki sprzedaży z zyskiem pakietu akcji Aquis Exchange. Powodem wyższej stopy dywidendy może być również spadek kursu akcji w minionym okresie. Taka sama dywidenda na akcje, ale w relacji do niższej ceny akcji, może sprawiać mylne wrażenie i fałszować długoterminowy obraz spółki.

wtorek, 2 kwietnia 2019

Czy wzrosty się utrzymają? - SCT kwiecień 2019

Pierwszy kwartał 2019 roku przyniósł długo oczekiwany przełom na rynku, mimo że po indeksie Wig20 wcale tego nie widać. Zmiana nastawienia do małych i średnich spółek daje nadzieję na lepsze wyniki inwestycyjne w tym roku. Tylko czy wzrosty będą trwałe?

Indeks sWig80 dopiero pod koniec marca zaliczył niewielką korektę. Przez pierwsze trzy miesiące rósł dynamicznie i stabilnie, po raz pierwszy od dwóch lat. Inwestorzy najwidoczniej dostrzegli okazję inwestycyjną wiążącą się z małymi spółkami i zaczęli konsekwentnie kupować akcje. Poprawę nastrojów potwierdzają również dane dotyczące nabyć i umorzeń w funduszach inwestycyjnych, które w segmencie MiŚ są dodatnie drugi miesiąc z rzędu. Można zakładać, że i przepływy marcowe pokażą kontynuację tej tendencji.


W zasadzie trudno jest wskazać konkretne czynniki przekładające się na zmianę nastrojów. Można wymienić wyciszenie konfliktu na linii USA-Chiny, czy zwiększenie szans na łagodny Brexit lub nawet jego istotne przesunięcie w czasie. Warto również odwołać się do rynkowej psychologii, kiedy po spadkowym przesileniu w końcu następuje poprawa, co przekłada się na dynamiczne wzrosty na rynku.


Powyższy wykres ewidentnie pokazuje, że w obszarze małych spółek nastąpiła istotna zmiana. Trzeba teraz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest to początek nowego trendu wzrostowego, czy tylko odreagowanie nadmiernych spadków. W pierwszym wypadku należałoby istotnie zwiększyć zaangażowanie w akcje, aby nie przegapić wzrostów siedząc na pustym portfelu. W alternatywnym może okazać się, że wzrosty potrwają jeszcze jakiś czas, a w drugiej połowie roku do gry wejdzie makroekonomia, czyli np. rosnące koszty pracy oraz koszty energii, przez co mimo rosnących przychodów, zyski spółek będą spadały.

Ja sam jestem zdania, że najlepszy moment inwestycyjny mamy już za sobą. Komu udało się złapać przecenione spółki ten z pewnością jest dzisiaj zadowolony. Nawet jeżeli rynek w kolejnych kwartałach nie będzie dopisywał, uzyskane ceny powinny i tak zapewnić określony margines zysku.