Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

czwartek, 29 kwietnia 2021

Zapraszam na konferencję Jak inwestować na giełdzie!

Już 13 maja wystartuje konferencja online zatytułowana Jak inwestować na giełdzie. Wydarzenie łączy debaty na żywo oraz wykłady VOD, dzięki czemu każdy będzie mógł na spokojnie zapoznać się z materiałami. A agenda jest wyjątkowo bogata.

W aktywności inwestycyjnej nieustanny rozwój jest w zasadzie koniecznością. Zmienia się świat, zmieniają się spółki i zmieniają się uwarunkowania, w których musimy funkcjonować, a zatem warto trzymać rękę na pulsie i być na bieżąco. Nawet jeżeli posiadamy już stosunkowo dobrze dopracowane podejście inwestycyjne, nie jest niczym złym, aby poznać nowe techniki inwestycyjne i nowe narzędzia do analizy. Ja sam pod wpływem jednego z wykładów zmodyfikowałem kiedyś moje inwestycyjne podejście, dzięki czemu jestem dziś lepszym inwestorem i odnotowuję lepsze rezultaty.

Udział w konferencji jest darmowy, jeżeli zarejestrujecie się przed dniem 13 maja. Otrzymacie wtedy możliwość obejrzenia czterech debat, które odbędą się na żywo oraz dostęp do wszystkich wykładów, a jest ich ponad 60.

Konferencję organizuje Artur Wiśniewski, którego znacie z serwisu Stockbroker.pl, a honorowy patronat nad wydarzeniem objęła Giełda Papierów Wartościowych.


Wykłady w formule VOD są o tyle atrakcyjne, że można się z nimi zapoznawać o dowolnej porze, kiedy akurat mamy czas. Próba upchnięcia 60 prelekcji w ramach tradycyjnego wydarzenia sprawiłaby, że konferencja trwałaby cały tydzień lub musielibyśmy wybierać, które wykłady obejrzeć, a z których zrezygnować. Dzięki temu, że całość jest udostępniana online, nie ma tego problemu.

Pośród wykładowców znajdziecie całe spektrum osób znanych z rynku finansowego. Przedstawiciele domów maklerskich, spółek, instytucji finansowych, funduszy inwestycyjnych, doradców, blogerów i autorów serwisów inwestycyjnych. Grono jest bardzo szerokie, a znaczna większość twarzy z pewnością jest Wam znana, więc wiadomo z góry, że można się spodziewać treści wysokiej jakości.

Oczywiście w agendzie znajduje się również mój wykład. Opowiem, w jaki sposób analiza techniczna wiąże się z emocjami oraz jak te emocje oceniać i interpretować, aby podnosić skuteczność swoich zagrań, a przez to poprawiać wyniki inwestycyjne. Zazwyczaj emocje na giełdzie kojarzymy głównie z silnym strachem w momencie spadków oraz silną euforią, kiedy notowania są na historycznych maksimach. Tymczasem jest to o wiele bardziej złożona sprawa, a sytuacje związane z emocjami w kontekście analizy technicznej obserwujemy znacznie częściej.

Wszystkie debaty odbędą się 13 maja, wtedy też udostępnione zostaną wszystkie wykłady. Warto skorzystać z okazji i się zarejestrować, po dacie otwarcia konferencji rejestracja będzie płatna. Nawet jeżeli zamierzacie skorzystać tylko z kilku wykładów, mogą to być prelekcje, które wpłyną na Wasz styl inwestowania. 

No i oczywiście zachęcam do zapoznania się z moim wykładem. Zapisy na konferencję odbywają się na stronie JakInwestowacNaGieldzie.pl. Tam też udostępnione zostaną wszystkie materiały.

poniedziałek, 19 kwietnia 2021

Jak kupować rosnące spółki?

Kupowanie akcji po silnych wzrostach jest dla wielu inwestorów trudne z psychologicznego punktu widzenia. Skoro kurs jest na maksimach, jakie są szanse, aby wzrósł jeszcze bardziej? Dzisiaj podpowiem, jak technicznie rozgrywać takie sytuacje, aby ograniczyć stres i nie pomijać dobrych okazji inwestycyjnych.

Pośród inwestorów można wyróżnić kilka różnych grup. Znajdują się tam m.in. osoby, które lubią kupować słabość, jak i takie, które kupują siłę rynku. Kupowanie słabości polega na akumulowaniu walorów wtedy, gdy są one tanie. Mowa tu zarówno o słabości długoterminowej (dołek bessy), jak i słabości krótkoterminowej (korekta w trendzie, dołek w ruchu bocznym). Dzięki temu mamy poczucie, że nie przepłacamy za kupowane akcje, jak również łatwiej jest nam zarządzać ryzykiem i ustawiać zlecenia obronne.

Drugi tym inwestorów kupuje siłę, czyli takie walory, które wybiły się już do ruchu wzrostowego, dając sygnał, że mają w sobie coś, co kusi innych giełdowych graczy. Założenie jest takie, że już wskazany kierunek będzie w przyszłości kontynuowany, przyciągając zarówno uwagę inwestorów, jak i ich kapitał, dzięki czemu notowania spółki wzniosą się jeszcze wyżej.

Patrząc na wykresy historyczne można wysnuć różne rodzaje wniosków. Jeden z nich wskazuje, że dobrze złapany trend pozwala zarabiać przez długie miesiące a nawet przez lata. Pisząc "dobrze złapany" mam nie tylko na myśli kupienie akcji na samym początku ruchu, ale również w późniejszej jego fazie.


Dobrym przykładem jest tutaj spółka Livechat, żeby nie męczyć już biednego CD Projektu. Idealnym rozwiązaniem byłoby kupno akcji jeszcze poniżej 30 zł, kiedy tylko potwierdziło się odwrócenie trendu spadkowego na wzrostowy. Ale powodów do narzekań nie mają również inwestorzy którzy dołączyli po cenie 60 zł lub nawet 90 zł, czyli po wzroście o 100% i 200%. Takie właśnie scenariusze i takie wykresy skłaniają do poszukiwania sposobów na dołączanie do trwającego już ruchu trendowego.

Jednak poważnym czynnikiem budzącym obawy jest ryzyko, że kupimy akcje na szczycie ruchu i zamiast zarobku będziemy notowali bolesne straty. W końcu wieloletnie trendy, gdzie kurs rośnie o 500% i więcej nie są czymś, co tak łatwo jest na rynku trafić. Znaczna część ruchów cenowych wydaje się obiecująca, ale po pewnym czasie zawraca, zabierając ze sobą pechowców, którzy kupili na szczycie.


Przykładem może być spółka Dębica, która w 2018 roku z dobrze zapowiadającego się trendu wzrostowego przeszła do silnego ruchu spadkowego. Kto zaufał trendowi i czekał na kontynuację musiał pogodzić się z bolesną porażką.

środa, 7 kwietnia 2021

Wspinaczka po ścianie strachu trwa - SCT kwiecień 2021

Notowania spółek systematycznie pną się w górę, ale nie jest to już tak dynamiczny ruch, jak pod koniec zeszłego roku. Mimo rodzących się pytań o ewentualną korektę warto podkreślić, że mamy cały czas bardzo dobre warunki do inwestowania.

Ale dobre warunki do inwestowania mogą dla każdego oznaczać coś innego. Jedni cieszyli się w latach 2018 i 2019, gdyż wiele spółek, zwłaszcza małych i średnich, można było nabyć po bardzo atrakcyjnej cenie. Inni cieszyli się w roku 2020, kiedy to przytrafiła się silna zmienność, dająca zarobić spekulantom. Radowali się również inwestorzy lubujący się w łapaniu dołków, gdyż zanotowaliśmy dwie poważne zniżki. 

W roku 2021 również można znaleźć wiele powodów do radości, gdyż wiele spółek kontynuuje ruchy wzrostowe. Cieszą się więc inwestorzy trendowi, cieszą się też ogólnie posiadacze akcji, gdyż ich portfele zyskują na wartości. Jak to zwykle na polskim rynku bywa, hossa jest selektywna i trzeba odnaleźć obszar, który nie poddaje się marazmowi.


Patrząc przekrojowo na polski rynek odnoszę wrażenie, że inwestorzy mają pewne obawy o przyszłe wzrosty, ale mimo tego decydują się na kupowanie akcji. Można już śmiało powiedzieć, że w wypadku wielu spółek niskie wyceny należą raczej do przeszłości, więc trzeba podejmować trudne niekiedy decyzje, czy dołączać się do trwającego ruchu, czy też odpuścić i czekać na przecenę.


Indeks Wig20 wydaje się być kotwicą polskiego rynku. W momencie gdy małe spółki były bardzo słabe, wydawał się on trzymać przyzwoicie. Teraz, gdy na szerokim rynku pojawił się większy entuzjazm, Wig20 pozostaje w miejscu. Można więc dojść do wniosku, że trzon polskiego rynku skazany jest na trwanie w ruchu bocznym, gdyż determinują to spółki wchodzące w jego skład.

Na wykresie powyżej zaprezentowałem długoterminowe ujęcie indeksu Wig20TR, czyli uwzględniającego wypłacone dywidendy. Jak widać nawet z tej perspektywy, pozostajemy dokładnie na tych samych poziomach, które indeks (przeliczony wstecznie) okupował w roku 2011, czyli dekadę temu. 

Pewną zmianę w tym zakresie może przynieść likwidacja OFE oraz program PPK, jeżeli nabierze on konkretnej masy. Jednak słabość instytucji publicznych w Polsce sprawia, że zawsze gdzieś w tle możliwy będzie scenariusz, w którym politycy za 10 czy 15 lat skuszą się na te środki i spróbują tak czy inaczej z nich skorzystać. Jak będzie zobaczymy.