Załóż konto inwestycyjne w Saxo Banku i inwestuj globalnie bez prowizji!

niedziela, 30 marca 2014

Squaber - narzędzie wspierające inwestorów

Kilka tygodni temu zostałem poproszony o wzięcie udziału w testach wchodzącego właśnie na rynek nowego narzędzia mającego wspierać inwestorów w podejmowaniu decyzji. Nazywa się ono Squaber i sądzę, że w najbliższym czasie może być o nim głośno.

Czym jest Squaber? Jest to narzędzie monitorujące dla nas rynek. Wychwytuje ono istotne wydarzenia na wykresach poszczególnych spółek i informuje nas o tym poprzez email lub komunikat z aplikacji mobilnej. Rozpoczynając przygodę z tą usługą zrobiłem to, co prawdopodobnie zrobiłby każdy inwestor, czyli wpisałem do aplikacji moje spółki. W rezultacie otrzymałem krótki opis ich działalności, informację na temat ogólnej sytuacji technicznej panującej na spółce oraz ostatnie wiadomości istotne z fundamentalnego punktu widzenia.


Prawdziwa przewaga tego narzędzia ujawnia się jednak dopiero wtedy, kiedy z niego nie korzystamy. Tak właśnie! Jak zapewne część z Was wie, jestem osobą dość zajętą. Pracuję na etacie, prowadzę dwa blogi, mam całą masę innych spraw, których muszę dopilnować. Sprawia to, że czas poświęcony na inwestowanie jest dość ograniczony i zdarza się tak, że pod koniec dnia uświadamiam sobie, że nawet nie wiem, co wydarzyło się w moim portfelu i czy moje spółki wykonały jakieś znaczące ruchy, które powinny skłonić mnie do reakcji.


I tu właśnie przydaje się Squaber. Jest to aplikacja mająca za zadanie informowanie nas o ważnych zdarzeniach mających miejsce na wykresie spółki. Podwyższona zmienność, znaczne wzrosty lub spadki, przebicie linii trendu - dowiemy się o tym własnie dzięki tej aplikacji i to w chwili, kiedy będzie się to działo na rynku, a nie np. godzinę po sesji, kiedy nie będziemy mogli podjąć żadnych działań, żeby wykorzystać nadarzającą się okazję inwestycyjną lub też ochronić naszą pozycję przed stratami.

Oprócz alertów ostrzegawczych, Squaber ma również drugą stronę, która mnie znacznie zainteresowała. Można ją nazwać mianem poleceń lub alertów transakcyjnych. Są to sygnały wskazujące spółki, które być może warte są kupienia. Alert taki zawiera poziom stop loss oraz take profit, dzięki czemu możemy sobie z góry zaplanować transakcję, jeśli zdecydujemy się zaufać sygnałowi.

Hmm... zaufanie... No właśnie. Z zasady jestem nieufny w stosunku do tzw. black boxów, czyli systemów generujących same sygnały, bez ujawniania ich mechaniki działania. Tego też zagadnienia dotyczyła większość mojej korespondencji mailowej z autorami tego narzędzia. Przeprowadziliśmy również ponad godzinną rozmowę telefoniczną, w której starałem się zrozumieć, jak działa część systemu dotycząca polecania okazji inwestycyjnych. I, jak się zapewne domyślacie, gdybym nie był zadowolony z otrzymanych odpowiedzi, artykuł ten nigdy by nie powstał.

Niestety nie mogę ujawnić dokładnego mechanizmu działania algorytmu. Wiedzcie tylko, że wykorzystuje on połączenie formacji harmonicznych, klasycznych formacji cenowych oraz świec japońskich. Całość została odpowiednio przetestowania i pogrupowana w strategie. Same testy opierały się na ponad 5 tysiącach sygnałów w kilkunastu kombinacjach. Każdego dnia algorytm pobiera nowe dane i przeprowadza analizę, generując następnie najbardziej wiarygodny sygnał. Co więcej, wraz z dochodzącymi notowaniami system uczy się, aby kolejne propozycje inwestycyjne były jeszcze bardziej trafne.


Żeby zaprezentować jakiś przykład, poniżej widzicie maila, którego otrzymałem 14 marca 2014r. w godzinach porannych:


Dzisiaj, pół miesiąca później, możemy sprawdzić, jak od tamtej chwili zachował się kurs akcji spółki PZU:


Moje wrażenia z korzystania ze Squabera są bardzo pozytywne. Spełnia on dwie funkcje. Po pierwsze, pozwala na lepsze kontrolowanie własnego portfela inwestycyjnego i reagowanie wtedy, kiedy dzieje się coś ważnego. Po drugie, możemy dzięki niemu otrzymywać propozycje innych ciekawych spółek, które być może w inny sposób nie zwróciłyby na siebie naszej uwagi. W końcu nie każdy jest w stanie monitorować cały rynek na bieżąco.

Szczególnie należy tutaj podkreślić znaczenie aplikacji mobilnej na systemy Android oraz iOS. Z narzędzia korzystam praktycznie tylko w takiej postaci, gdyż telefon noszę zawsze przy sobie, przez co przeczytanie szybkiego komunikatu może mieć miejsce w każdym miejscu i w każdej chwili. Takie czasy, ale ja jestem z tej możliwości bardzo zadowolony.

Aktualnie w ofercie dostępne są tylko spółki z naszej GPW, ale w niedalekiej przyszłości pojawią się też podmioty z USA. Dużo większa ilość podmiotów na rynku amerykańskim sprawia, że posiadanie takiej aplikacji staje się wręcz koniecznością.


Dla czytelników mojego bloga powstała specjalna promocja. Każdy, kto przy wykupywaniu abonamentu wpisze kod promocyjny "humanista2" będzie mógł skorzystać ze zniżki w wysokości 10 zł. Oznacza to, że zamiast 39 zł, Squaber będzie kosztował tylko 29 zł.

Co więcej, otrzymujecie gwarancję, że cena nie wzrośnie powyżej tego poziomu. Nawet jeśli pojawią się nowe funkcjonalności, a pakiet usług ulegnie rozszerzeniu, dla Was zawsze nie będzie to więcej niż 29 zł. Pamiętajcie tylko o kodzie "humanista2".

Z rozmów z twórcami programu wiem, że plany na przyszłość są ambitne. Zostaną wprowadzone dodatkowe funkcjonalności, dzięki czemu narzędzie to ulegnie znacznej rozbudowie. Niestety nie mogę wyprzedzać wydarzeń i zdradzać, co to będzie, ale zapewne jeszcze Was o tym poinformuję.

A może ktoś już ze Squabera korzysta i ma jakieś wrażenia?

8 komentarzy:

  1. Dla niedzielnych inwestorów - za drogo. Dla aktywnych traderów - nie ma wartości dodanej. Szkoda, że nie oferują jakiegoś okresu próbnego. Z jednego wykresu o dość standardowo wyrysowanych kreskach trudno wyrokować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Squaber to narzędzie przynoszące zysk jedynie twórcom tego knota. Zakupiłem pełną wersję i po miesiącu uznałem to coś za całkowicie nieprzydatne. Korzystając z tego można zbankrutować tak jak było to między innymi z okazją inwestycyjną Briju, który spadł w parę dni 0 70%.

      Usuń
  2. Coraz więcej narzędzi dla inwestorów.. Zamiast treści edukacyjnych...

    OdpowiedzUsuń
  3. testowałem przez 7 dni i nie zrobiło na mnie wrażenia. Jak dla mnie za drogo...

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakie są koszty korzystania z tego narzędzia?

    OdpowiedzUsuń
  5. Testowałem przez miesiąc. Nie polecam. Niektóre sygnały wręcz kuriozalne ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Żenada że blogerzy trudnią się "sprzedażą" takich shitów. Każdy wie że na giełdzie nie działa ŻADEN algorytm ... nie ma czegoś takiego. A ten Twój "prezent" (kod rabatowy) to oczywiście po to by własciciele squaber wiedzieli ile nagoniłeś im kupujących. Słabe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zasada wciaż ta sama. Nie potrafisz zarabiać na rynku, zarabiaj na wszystkim co sie wokół niego dzieje.

    OdpowiedzUsuń