Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

piątek, 8 listopada 2019

Turbo Wyzwanie znów rozgrzeje GPW

Jesień na GPW jest zazwyczaj okresem bardzo ciekawych inicjatyw edukacyjnych. Jedną z nich jest Turbo Wyzwanie, czyli coroczna gra inwestycyjna z wykorzystaniem certyfikatów ING Turbo. Na najlepszych czekają nagrody warte 32 tysiące złotych!

Obecne dość trudne czasy dla inwestorów na GPW sprzyjają poszukiwaniu nowych rozwiązań i instrumentów finansowych. Mają one pozwolić nam na zarabianie niezależnie od tego, czy na giełdzie panuje aktualnie hossa, bessa, czy dość nudny ruch boczny, z którym mamy do czynienia obecnie. W mojej ocenie świetnie sprawdzają się w tej roli certyfikaty ING Turbo.

Czytelnicy śledzący mojego bloga od dłuższego czasu z pewnością wiedzą, że wielokrotnie poruszałem już tematykę tych właśnie certyfikatów. W dużej mierze dlatego, że wpasowują się one moim zdaniem w pewną lukę, która powstała pomiędzy rynkiem akcji, a rynkiem kontraktów terminowych, kojarzonych zazwyczaj z wysoką dźwignią finansową i wysokim ryzykiem.


Certyfikaty ING Turbo dają możliwość inwestowanie z wykorzystaniem dźwigni finansowej, ale to my sami decydujemy o jej wielkości. Kto czuje się pewniej, może zagrać odważniej, a kto preferuje bardziej defensywne podejście, może zupełnie z dźwigni zrezygnować. Istota lewara sprowadza się do tego, że angażujemy w transakcję jedynie część docelowej wielkości pozycji. Dzięki temu nawet mniejsze portfele mogą być optymalnie zarządzane. Warto jeszcze wspomnieć, że certyfikaty, w przeciwieństwie do instrumentów pochodnych, są dostępne dla posiadaczy rachunków IKE i IKZE. Wystarczy rachunek maklerski w dowolnym domu maklerskim z dostępem do GPW.

Drugą ważną cecha certyfikatów ING Turbo jest fakt, że nie możemy stracić na nich więcej niż suma środków zaangażowanych w dany certyfikat. W rzeczywistości takie sytuacje zdarzają się dość rzadko, dzięki czemu inwestor jest dość mocno zabezpieczony, nawet jeżeli rynek przesunie się dynamicznie w niepożądanym kierunku. 

Trzecią cechą jest możliwość uzyskania ekspozycji nie tylko na akcje i indeksy notowane na warszawskiej giełdzie, ale również na walory zagraniczne, w tym surowce. Warto chociażby wspomnieć o certyfikatach na notowania palladu, platyny, czy też 30-letnich obligacji USA.

Jeżeli jesteście zainteresowani dokładniejszą charakterystyką tych certyfikatów wraz z przykładami zastosowania, odsyłam Was do artykułu, który jest dostępny na blogu od dłuższego czasu. Koniecznie obejrzyjcie również nagranie z webinaru, w którym omawiałem praktyczne aspekty wykorzystania tych certyfikatów.

Turbo Wyzwanie już za kilka dni


Dla inwestorów, którzy nie mieli jeszcze okazji poznać certyfikatów ING Turbo, nadchodzący konkurs będzie do tego świetną okazją. Osoby bardziej doświadczone z pewnością docenią możliwość pohandlowania bardziej egzotycznymi certyfikatami, wychodzącymi poza ich codzienne doświadczenia. Wszystkich powinny zainteresować nagrody, które prezentują się bardzo okazale.

Turbo Wyzwanie startuje we wtorek 12 listopada i potrwa do 29 listopada. Całość podzielona jest na dwie fazy. Faza testowa, służąca poznaniu platformy i samych instrumentów, potrwa od 12 do 17 listopada. Później nastąpi dwutygodniowa faza główna, w trakcie której inwestorzy powalczą o nagrody.


Całość konkursu odbywa się w środowisku wirtualnym, bez zaangażowania realnego kapitału. Natomiast notowania dostępnych na platformie instrumentów będą odpowiadały realnym notowaniom GPW, z lekkim opóźnieniem. Dzięki temu będziemy mogli realizować swoje inwestycyjne strategie zbudowane w stosunku do poszczególnych instrumentów i grup aktywów. Celem jest oczywiście uzyskanie najwyższej stopy zwrotu spośród wszystkich uczestników.

Aby nieco wyeliminować przypadkowość, wprowadzone zostały pewne ograniczenia. Inwestować można w notowane na GPW akcje (na które notowane są również certyfikaty), ETFy oraz same certyfikaty ING Turbo. Z racji dźwigni finansowej, w certyfikaty można zaangażować maksymalnie 50% dostępnego kapitału, podczas gdy w wypadku ETFów i akcji jest to 100% portfela. Warto również wiedzieć, że w pojedynczy instrument można zaangażować do 10% wartości portfela. Wyklucza to więc złote strzały, które jedną transakcją windują cały portfel do bardzo wysokich poziomów. Aby nieco ograniczyć apetyt na ryzyko, organizatorzy uznali, że utrata 50% początkowego kapitału będzie oznaczała wykluczenie z konkursu.

Nagroda główna w Turbo Wyzwaniu przypadnie temu uczestnikowi, który uzyska najwyższą stopę zwrotu w całej fazie głównej konkursu (18-29 listopada). Nawet jeżeli nie będzie się najlepszym, warto się starać, gdyż premiowane jest pięć czołowych miejsc. 

Oprócz tego, nagrody otrzyma również dziesięciu uczestników, którzy w ramach każdego tygodnia fazy głównej uzyskają najlepszy wynik. Nie ma nagród dziennych, więc aby znaleźć się w czołówce trzeba na to pracować przez cały okres konkursu oraz w każdym z dwóch tygodni jego trwania.

Pośród nagród znajdziemy bardzo ciekawe fanty. Są tam zarówno konsole do gier, zestawy słuchawek, jak i drony. Zwycięzca całego konkursu będzie mógł wybrać, czy chce otrzymać Apple Watch, czy wielofunkcyjny zegarek sportowy marki Garmin. 



Rejestracja rusza 12 listopada na stronie GraInwestycyjna.pl. Aby najlepiej wykorzystać czas przed rozpoczęciem konkursu, proponuję spędzić go na poszerzaniu swojej wiedzy dotyczącej nie tylko rynku, ale i samych certyfikatów ING Turbo. Warto chociażby sprawdzić, które certyfikaty oferują jaki poziom dźwignie finansowej, gdyż w warunkach konkursowych chodzi przede wszystkim o uzyskanie dobrej stopy zwrotu. 

Jeżeli natomiast szukacie inspiracji, polecam nagranie z tegorocznej konferencji Invest Cuffs w Krakowie, gdzie wspólnie z Tomkiem Jaroszkiem z bloga Doradca.tv prezentowaliśmy dwa różne podejścia do inwestowania na GPW - długoterminowe i krótkoterminowe. W listopadzie z pewnością przyda nam się to drugie.


Z pewnością zapowiada nam się ciekawy miesiąc na GPW. Warto wykorzystać go dla poszerzenia swojej inwestycyjnej wiedzy i powalczyć o ciekawe nagrody. Szczegóły znajdziecie na stronie wydarzenia.

10 komentarzy:

  1. Czyli wirtualna gra, nagrody słabe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gra owszem, wirtualna :) Takie było założenie od początku i o ile pamiętam, ING zawsze tak robiło tę grę.

      Co do nagród to kwestia oceny, moim zdaniem są fajne.

      Usuń
  2. Hej Radek,

    Wiem ze czasami używasz wykresow i analizy technicznej w Topstock.
    Ostatnio zmienili wyglad tej funkcji. Wiesz moze jak teraz zapisac nasz spersonalizowany widok (wybrane wskazniki i wyglad wykresu). Strasznie to uciazliwe za kazdym razem dodawac interesujace nas elementy wykresu.

    Pozdrawiam,
    Pawel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Korzystam z tego samego narzędzia, ale na stronie Parkietu:

      https://www.parkiet.com/at

      Na górze masz opcję Plik -> Zapisz szablon. To powinno załatwić sprawę.

      Usuń
  3. Jedynego co się dorobiłem na giełdzie do przedwczesne siwienie, nadciśnienie i wrzody żołodka. Wiec ogólnie nie polecam bo potem lekarstwa kosztują wiecej niż wcześniejszy zarobek o który bardzo trudno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Naiwnych nie brakuje w najlepszym wypadku zostaje im potem pisanie książek lub prowadzenie szkoleń, blogów lub sprzedawanie abonamentow tak to raczej wyglada.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,

    Mam rachunek maklerski w Banku ING. Niestety nie moge tam znalesc zadnego certyfikatu z tych ktore widac w grze. Przykladowo certyfikat na akcje adidasa ma marker: PLINGNV19117.
    Nic takiego nie moge znalesc w rzeczywistym maklerze. Zamiast tego sa TURBO zaczynajace sie na INT... Prosze o wyjasnienie co zle robie albo jak w takim razie mozna kupowac takie certyfikaty w rzeczywistym swiecie.

    /Pawel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwy certyfikatów na GPW zaczynają się od liter INTL (ING Turbo Long) albo INTS (ING Turbo Short). Później jest ticker instrumentu bazowego oraz oznaczenie certyfikatu. Kieruj się takimi nazwami oraz używaj wyszukiwarki w aplikacji maklerskiej.

      Usuń
  6. Radku a czy inwestujesz tez w Faktory czy tylko w Turbo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko Turbo. Faktory kiedyś przerabiałem, ale mają trochę inną konstrukcję, a przez to trudniej je policzyć. Generalnie Turbo bardziej mi podchodzą.

      Usuń