sobota, 18 czerwca 2011

Podsumowanie półrocza

Jak zapewne zauważyliście, raczej nie zaliczam się do tej grupy blogerów, którzy prowadzą swój portfel publicznie. Czasem robię jakieś wzmianki dotyczące jego zawartości, ale dzieje się tak przy okazji prezentacji określonych technik inwestycyjnych. Tym razem postanowiłem podzielić się krótkim podsumowaniem moich półrocznych osiągnięć na polu inwestycji, głównie dlatego, że jestem w stanie sporządzić takie zestawienie. Wcześniej nie prowadziłem niezbędnych statystyk, więc wszystko liczyłem z dużym marginesem błędu.

Moim głównym i największym portfelem jest konto maklerskie w zwykłym DM. Prowadzę na nim większość operacji, w tym na derywatach (bo IKE tego nie umożliwia). Dzięki temu, że wygasły już opcje czerwcowe, mogłem dziś rano policzyć stopę zwrotu oraz przeanalizować trochę krzywą kapitału. Handel opcjami ma tę specyfikę, że przy wystawianiu opcji najpierw dostajemy premię, która tylko wirtualnie należy do nas. Dlatego też w liczeniu stopy zwrotu nie uwzględniam premii otrzymanych (bo jestem głównie wystawcą opcji na rynku). Po prostu koryguję wartość portfela o saldo premii, dzięki czemu wiem, co mam w kieszeni. Jeśli premie te zostaną w całości u mnie (na co liczę), uwzględnię je po prostu przy następnym zestawieniu. Oto moja krzywa kapitału z tego portfela:
Od razu zaznaczam, że skala nie pokazuje zera, nie było tak pięknie, żebym powiększył mój portfel n-krotnie :) Poza tym uciąłem wartości, gdyż nie mają one znaczenia. Interesuje mnie stopa zwrotu, niezależnie od tego, czy będzie to 5 tys, czy 100 tys.


EDIT => Zgodnie z pierwszą sugestią, wyrzuciłem stary wykres i zastąpiłem go procentowym.

Jak widzicie, tendencja jest całkiem pozytywna. Wartość portfela pnie się w górę. Ten ostatni wielki spadek stworzyłem sztucznie, odcinając premie, które otrzymałem za wystawienie opcji. Tak więc ostatnia kropka pokazuje, ile realnie jest moich pieniędzy, a aktualną wartość portfela (z uwzględnieniem otrzymanych premii) pokazuje kropka przedostatnia. Na marginesie dodam, że te premie stanowią aktualnie ok. 18% wartości portfela.

Moja stopa zwrotu z tego rachunku maklerskiego, liczona od 17 grudnia 2010 do 17 czerwca 2011 wynosi 14,52%. Trudno jest powiedzieć, czy to dużo, czy mało, największe obsunięcie kapitału wyniosło 9,27% (8 lutego-17 marca). Jeśli tendencja się utrzyma w drugim półroczu, rok ten zakończę z zyskiem ponad 31%, co będzie dla mnie optymalnym wynikiem. Moim celem inwestycyjnym jest podwajanie się co trzy lata, a to z kolei wymaga rocznej stopy zwrotu rzędu 26% netto, czyli około 32% brutto (bo przecież jest od tego 19% podatek). Dlatego też jestem zadowolony z tego wyniku i trafia on mniej więcej w moje cele.

Kiedyś wspomniałem, że liczę też wartość innego portfela, czyli wszystkich moich rachunków maklerskich (zwykły, IKE i forex). Warto rzucić okiem, jak wygląda to drugie zestawienie.
Tutaj nie dodawałem już spadku na końcu obrazującego otrzymane, ale jeszcze "niepewne" premie. W tym wypadku statystyki prowadzę tygodniowo i jak widzicie pierwsze dane mam z 14 stycznia, co w znaczący sposób wpłynęło na stopę zwrotu, gdyż na przełomie 2010/2011 miałem trochę zysków, które podniosły mi strasznie podstawę do liczenia stopy zwrotu. A wyniosła ona 7,83% za te 5 miesięcy, co przełożone na cały rok daje 19,83%. W skład zestawienia wchodzi IKE, przez co liczenie stopy netto i brutto staje się nieco skomplikowane, więc odpuszczę.

Tytułem krótkiego komentarza dodam, że z dotychczasowych wyników jestem zadowolony. Może d*** nie urywają, ale myślę, że uda mi się osiągać te 26% netto rocznie, dzięki czemu będę się podwajał co 3 lata. Dodatkowo zwracam Waszą uwagę, że duże skoki kapitału i większe zyski pojawiły się w marcu, kiedy to zacząłem bawić się opcjami. Od tej chwili trafiają się na wykresach skokowe zmiany, które mogą nieco dziwić. To są właśnie otrzymywane i płacone premie.

Na marginesie dodam, że nie planuję opijać zysków, kasa zostaje na kontach i pracuje dalej :)

3 komentarze:

  1. dla mnie najlepszy byl tamten rok,natrzepalem prawie 70tysi z tego polowa to wystawianie miedzi w xtb,ten rok jak narazie zarobilem 17tysi okolo w sumie malo bo okazji bylo sporo,ale na gpw juz nie wystawiam z racji malej zmiennosci i wysokich depo w porownaniu z otrzymmana premia,tez glownie bylem wystawca ale teraz przezucam sie na kontrakty na daxa powoli ze wzgledu na zmiennosc,wogole to zamierzam juz zrezygnowac z naszej gpw ze wzgeldu na podatek zaplacilem im kupe kasy za wlasne ryzyko,wole miec konta w londynie i nic nie placic

    OdpowiedzUsuń
  2. @Marcin

    Ja na razie siłą rzeczy zostaję na GPW, bo jestem trochę za mały na dzielenie się po różnych rynkach, choć nie wykluczam tego w przyszłości.

    Co do instrumentów to na razie najlepiej "czuję" te walory, gdzie sporą rolę grają popyt i podaż pochodzące z emocji. Gorzej widzę surowce, czy waluty.

    Ale w miarę puchnięcia portfela, będę rozwijał się po całości.

    Jeśli możesz, przybliż te konta w Londynie. Nie ma podatku? A nie ma problemu z transferem kasy do PL? Czy konsumujesz zyski w UK?

    OdpowiedzUsuń
  3. mieszkam w londynie i tu mam dwa konta w spred bettingu co jest nieobiete podatkiem ,zwykle konto u brokera jest bez podatku do 10tysi funta powyzej juz jest podatek ,mogliby tak zrobic w polsce jakas kwote wolna tak samo jest chyba w niemczech,ale bedac w polsce tez mozna sobie tu zalozyc konto bardzo latwo i w banku i u brokera i nieplacic nic w polsce

    OdpowiedzUsuń