niedziela, 9 maja 2010

Banalnie o trendzie (trend I)

Jak wszyscy wiemy, trend jest jedną z podstawowych kategorii analizy technicznej, więc nie będę omawiał zagadnienia kompleksowo, ale jedynie na potrzeby przyszłych wpisów. Postaram się pokazać moim zdaniem lepszy sposób na grę z trendem niż ten, który stosowałem na początku swoich działań na giełdzie, a który koresponduje z przyświecającą mi zasadą niskiego ryzyka oraz wysokiego prawdopodobieństwa sukcesu.

Wyróżnia się trzy stany rynku:

- trend wzrostowy
- trend spadkowy
- trend boczny

W kwestii tego trzeciego przypadku można toczyć spory, czy godzien on jest miana trendu, ale nie będę się teraz do tego odnosił. Równie dobrze można go nazywać ruchem bocznym, boczniakiem, brakiem trendu itp.

Kolejną rzeczą jest fakt, czy zawsze da się określić dominujący typ trendu. Oczywiście należy doprecyzować, o jaką klasę trendu chodzi. Czy ma to być trend bardzo długoterminowy, czy może trend kilkudniowy. Odpowiedzi mogą być sprzeczne, gdyż rynek może się równocześnie znajdować w fazie wzrostowej w długim terminie, spadkowej w średnim oraz zaliczać krótkoterminowe wzrosty.

A teraz do rzeczy. Trend wzrostowy to nic innego niż szereg szczytów i dołków, z których każdy kolejny jest położony wyżej od poprzedniego (dla trendu spadkowego odwrotnie). Z naszego punktu widzenia (co będę pokazywał w następnych wpisach) jest to kluczowy element całej definicji. Poniżej załączam przykład trendu spadkowego wyznaczonego właśnie tą techniką na Wig20 podczas ostatniej bessy:


Istnieje też kilka innych sposobów określania trendu. Często stosowanym narzędziem jest linia trendu, która łącząc co najmniej dwa minima cenowe, wyznacza kierunek dla ruchów rynku. Przebicie linii trendu, jeśli jest odpowiednio potwierdzone, może oznaczać zmianę trendu na przeciwny lub też rozpoczynać ruch boczny.

Innym sposobem wyznaczania tendencji panującej na rynku jest długookresowa średnia krocząca. Technika ta stosowana jest zwłaszcza przy mechanicznych systemach grających z trendem, jako element filtrujący sygnały otwarcia pozycji. Co do oparcia się w tradingu o samą średnią to z racji dużego opóźnienia nie jest ona szczególnie popularna.

Dla nas kluczowe będą lokalne szczyty i dołki, gdyż nie potrzebujemy filtra trendu (być może później się nad jakimś zastanowimy), ale setupu do zajmowania pozycji. Ale o tym już w następnych wpisach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz