Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

czwartek, 26 lutego 2015

Bycie inwestorem bywa potwornie nudne - jak nie przesadzić

W chwili, gdy piszę ten wpis, mam dzień wolny. Odpaliłem więc rano komputer i nadganiam różne blogowe sprawy, podpinam to i owo, a także kątem oka obserwuję rynek. Aktualnie mam otwarte kilka pozycji, część na akcjach, a część na opcjach. Strategia akcyjna jest opiera się na filozofii Spółek Ciekawych Technicznie, czyli kup akcje w trendzie, a później pozwól trendowi robić swoje. Z kolei strategia opcyjna zakłada wystawianie opcji, zgodnie z zasadami które stosuję w Grubym portfelu, czyli mniej więcej polega to na wystawieniu opcji i nicnierobieniu, jeśli rynek nie zagraża pozycji.

Można powiedzieć, że jako inwestor głównie czekam. Obserwuję, czy nie dzieje się nic niepokojącego, a rzadko trafiają się sytuacje, w których dzień zwłoki może mnie kosztować jakieś większe pieniądze. Siedzę, czekam, czasem rzucę okiem na notowania.

A dzisiaj, mając trochę czasu, chciałoby się zarobić jakieś dodatkowe pieniądze. Sęk w tym, że zazwyczaj nie gram na rynku forex, kontrakty wykorzystuję sporadycznie, a inne instrumenty wykorzystuję w równie "leniwy" sposób, jak akcje i opcje. Aż mnie korci, żeby dokonać jakiejś transakcji, ale na szczęście udaje mi się powstrzymać. W rezultacie mój dzisiejszy dzień w kontekście inwestowania można określić prostym sformułowaniem - niczego nie popsuć.

źródło: talkingtrading.com,au

poniedziałek, 23 lutego 2015

Ostatnia prosta i ostatni post - Futures Masters cz.5

Konkurs Futures Masters powoli dobiega końca. Dzisiaj rozpoczyna się ostatnia runda, podczas której jeszcze do piątku możecie walczyć o nagrody, jeśli więc chcecie spróbować swoich sił w inwestowaniu z wykorzystaniem kontraktów, jest to dobra okazja. Jest to również ostatni wpis dotyczący tego konkursu, więc pokusimy się o pewne podsumowania.

Rynek kontraktów terminowych w Polsce


Zadaniem konkursu Futures Masters jest popularyzowanie inwestowania na GPW z wykorzystaniem kontraktów terminowych. O ile kontraktu na indeks Wig20 nie trzeba nikomu przedstawiać, bo jest ona najpopularniejszym instrumentem na naszej giełdzie, o tyle o istnieniu kontraktów na indeks mWig40 wiedzą nieliczni. W konkursie można było również wykorzystywać kontrakty walutowe, a konkretnie tylko ten na parę USD/PLN.

Niewątpliwie potrzebna jest popularyzacja tych instrumentów. Warto jest chwalić się dostępną ofertą inwestycyjną, gdyż być może część osób znajdzie tam swoje miejsce na rynku. Oprócz samego konkursu, przydałyby się również szersze działania edukacyjne, mające promować dostępne walory. Nie każdy chce od razu rywalizować o nagrody, część osób w to miejsce chętnie obejrzała by jakieś internetowe szkolenie. GPW owszem organizuje szkolenia, ale nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego nie są one nagrywane i udostępniane w sieci. 

sobota, 21 lutego 2015

Kontrakty na mWig40 - niedoceniany młodszy brat?

Wszyscy chyba wiemy, czym są kontrakty na indeks Wig20. Są one najpopularniejsze i wiele osób myśląc o kontraktach terminowych ma na myśli własnie FW20. Jednak na GPW istnieje również kilka innych rodzajów kontraktów, które są nieco mniej popularne. Być może niesłusznie.

Dzisiaj zajmę się kontraktami na indeks mWig40, które również mamy w obrocie. Wydawać by się mogło, że jeden kontrakt indeksowy nie będzie się wiele różnił jeśli chodzi o swoje parametry od innego kontraktu indeksowego. I w rzeczywistości tak właśnie jest. Notowane są podobnie, wygasają podobnie, ceny rozliczeniowe również ustalane są na podobnej zasadzie. Pewną różnicą może być fakt, że o ile FW20 posiada mnożnik 20 zł za punkt, kontrakty FW40 pozostały przy mnożniku 10 zł. Wig20 znajduje się na poziomie 2360 pkt, co daje nam wartość kontraktu 47 200 zł, podczas gdy mWig40 ma poziom 3570 pkt, co przekłada się na kontrakt o wartości 35 700 zł, a więc nieco mniejszy. Może to być zachęta dla inwestorów z mniejszym portfelem, którzy preferują właśnie nieco skromniejsze instrumenty.

Z pewnością można też zauważyć różnicę w obrotach i płynności. Kontrakty na Wig20 posiadają na dzień dzisiejszy ok. 55 tys. otwartych pozycji, a te na mWig40 zaledwie 2 tys. Przekłada się to oczywiście na warunki transakcyjne, gdyż spread jest szerszy, co może rodzić podwyższone koszty przy dużej ilości transakcji.

Czy są więc jakieś argumenty przemawiające za inwestowaniem z wykorzystaniem kontraktów FW40 zamiast FW20?

czwartek, 19 lutego 2015

Humanista testuje #1 - PowerTrader

Zdecydowałem się na rozpoczęcie nowego projektu, jakim będą testy rozwiązań, które proponowane są inwestorom na naszym rynku. W cyklu nagrań i towarzyszących im wpisów będę analizował silne i słabe strony programów i usług mających za zadanie wspomagać inwestorów w ich codziennej pracy.

Zaczynam od programu PowerTrader, gdyż to z niego na co dzień korzystam. Oprócz tego możecie skorzystać ze zniżki 10% na ten program, który sam w sobie i tak nie kosztuje wiele. 

Poniżej znajdziecie nagranie, w którym zaglądam do środka i opisuję, czego możecie się spodziewać:


Zalety programu:
  • analiza offline,
  • zapamiętywanie koszyków spółek,
  • wirtualny portfel,
  • zapamiętywanie adnotacji i grafik na wykresach,
  • filtrowanie po wskaźnikach i formacjach świecowych,
  • alerty,
  • komunikaty ze spółek nanoszone na wykresy.
Wady programu:
  • brak notowań intraday,
  • ograniczona ilość wskaźników,
  • brak notowań zagranicznych.
Ogólnie z programu jestem bardzo zadowolony. Nie oferuje on fajerwerków, ale jest bardzo dobrym i niedrogim rozwiązaniem dla osób, które inwestują po godzinach, a nie w ciągu dnia.

Zainteresowanym przypominam o 10% zniżce, a niebawem zaproszę na kolejny test, tym razem Amibrokera.

wtorek, 17 lutego 2015

Kolejny tydzień bez zmiany strategii - Futures Masters cz.4

Pewne rzeczy w konkursie Futures Masters wydają się stabilizować. Wiemy już, że czołówka osiąga rezultaty niemal nierealne do utrzymania w długim terminie. Pierwsza osoba posiada zyski rzędu 70-80% tygodniowo. Zakładając, że możliwe byłoby zwiększanie wartości portfela o 70% co tydzień, przyjmując założenie, że bylibyśmy w stanie zrobić to 52 razy w roku, każda złotówka zamieniłaby się w ok. 962 miliardy zł. Z pewnością skarb państwa ucieszyłby się z odprowadzonego od takiej kwoty podatku :)

Ale zejdźmy na ziemię. Kolejna kwestia, która jest powtarzalna to zmienny skład czołówki, która w każdej rundzie pokazuje nam innych inwestorów. Płynie z tego wniosek, że nie jest możliwe konsekwentne zarabianie tak dużych pieniędzy w tak krótkim czasie. Oczywiście nie można niczego przesądzać, gdyż mówimy o pierwszej dziesiątce, podczas gdy nie jest wykluczone, że jest osoba, która tydzień w tydzień zarabia 20-30%. Nie pojawia się ona w czołówce zestawienia, a jednocześnie każdy chyba dałby wiele za osiąganie takich wyników.

Trzecią sprawą, która się nie zmienia to moje podejście do rynku. W poniedziałek odnowiłem swoją krótką pozycję o wielkości 5 kontraktów na Wig20. Tym samym pokazuję, że moje nastawienie do rynku nie zmienia się, mimo że ostatni tydzień zakończył się dla mnie niewielką stratą. Czy rynek zachowa się zgodnie z moimi oczekiwaniami? Czy jest sens uparcie trzymać się jednego wariantu?


poniedziałek, 9 lutego 2015

Czego dowiedziałem się o sobie przez ten tydzień - Futures Masters cz.3

Minął drugi tydzień konkursu Futures Masters. Tydzień, w którym osiągnięte przez uczestników stopy zwrotu są równie imponujące jak w pierwszym i jednocześnie drugi tydzień, w którym straciłem pieniądze. Na szczęście są to pieniądze wirtualne.


Jak widać na powyższym wykresie, tydzień ten nie cechował się jakąś nadzwyczajną zmiennością. Z jednej strony rozpoczął się od sesji spadkowej, wyznaczającej swoim cieniem tygodniowe minima, a z drugiej zakończył sesją wzrostową, wyznaczającą tygodniowe maksima. W sumie rozpiętość to 50 punktów, co nie powala, gdyż kilka tygodni wcześniej w ciągu jednej sesji rynek był w stanie pokonać większy dystans.

Zgodnie z moimi przewidywaniami, żeby trafić do czołówki, trzeba było handlować bardzo aktywnie. Nie wiem, czy organizatorzy konkursu Futures Masters pokażą statystyki najlepszych uczestników. Chciałbym wiedzieć, ilu transakcji dokonali oraz z jakiego lewara korzystali. Z pewnością będzie to niemała wartość, którą jednak chętnie bym poznał.

czwartek, 5 lutego 2015

Kredyt jak garnki za 8 tysięcy - jak to się robi

Trochę na bazie ostatnich perturbacji z kredytami we frankach szwajcarskich, a trochę na bazie mojego życiowego doświadczenia i przemyśleń, postanowiłem Wam opisać pewien stały i powtarzalny mechanizm, jaki realizowany jest na świecie. Nie będzie to może szczególne odkrycie, gdyż część osób zapewne już to wie, a inna część się tego domyśla. Ale uznałem, że raz na jakiś czas warto jest napisać coś, co trafi do świadomości moich czytelników, jak pamiętny wpis na temat Amber Gold.

Pozornie kredyt hipoteczny do zagadnienie dotyczące tylko części społeczeństwa. Ale w rzeczywistości jest tak, że mechanizm obowiązujący przy dystrybucji i promocji tych kredytów jest dokładnie taki sam, jak przy innych produktach i usługach. Spotkamy się z tym nie raz, więc chcę uświadomić, zwłaszcza młodszym czytelnikom, model działania takich właśnie promocji.

Produkt


Tutaj praktycznie nie ma znaczenia, jaki to jest produkt. Najczęściej oczywiście jest to produkt z wysoką marżą, z którego tylko część końcowej ceny płaconej przez kupującego trafia do producenta. Dzięki temu jest jeszcze duży margines na wynagradzanie pośredników. A im wyższa nagroda tym większa motywacja do aktywnej sprzedaży.

Jeśli produktem jest kredyt hipoteczny, krąg podmiotów mogących go udzielić jest z mocy prawa ograniczony. Ale jeśli są to np. garnki, każdy może być producentem. Mogą to być różnego rodzaju dobra lub usługi, z którymi spotykamy się na co dzień. Dlatego jest tak ważne, żebyśmy zdawali sobie sprawę, że może nas to spotkać w różnych dziedzinach życia.

wtorek, 3 lutego 2015

Znamy poziom trudności, czekamy co dalej - Futures Masters cz. 2

Pierwszy tydzień konkursu Futures Masters już za nami. Wiemy, co w tym czasie zrobił rynek, wiemy również, jakie wyniki osiągnęli najlepsi. Ten tydzień odpowiedział mi też na jedno z pytań, które zadawałem samemu sobie. Ewentualne potwierdzenie uzyskam jeszcze w kolejnych tygodniach.

Wszystkim tym, którzy nie do końca wiedzą, o co chodzi przypomnę, że Futures Masters to organizowany przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie konkurs inwestycyjny, gdzie możemy próbować pomnażać wirtualne środki i wygrywać nagrody. Większe znaczenie ma z mojej perspektywy zdobycie cennego giełdowego doświadczenia. Do konkursu można dołączyć również teraz, żeby wziąć udział w kolejnych tygodniach rywalizacji.


Pierwszy tydzień to zaledwie pięć dni, w których dokonywaliśmy transakcji. Był to zdecydowanie tydzień wzrostowy, ale sytuację tę zawdzięczamy prawie wyłącznie sesji czwartkowej, która przesunęła indeks w górę. Pozostałe dni zaoferowały nam dość ciekawe warunki transakcyjne w postaci długich cieni oraz niewielkich korpusów.



niedziela, 1 lutego 2015

Spółki Ciekawe Technicznie - luty 2015 - portfel +5,3%

W tym miesiącu zestawienie Spółek Ciekawych Technicznie będzie miało specjalny charakter. Po raz pierwszy, oprócz omówienia spółek, które moim zdaniem mogą się w najbliższym czasie dobrze zachowywać i rosnąć silniej od szerokiego rynku, opublikuję również zestawienie mojego portfela inwestycyjnego, zbudowanego na podstawie kryteriów wykorzystywanych przeze mnie do wyłaniania ciekawych spółek.

O całej akcji pisałem miesiąc temu i mogliście już o niej zapomnieć, więc przypominam, że możecie o niej poczytać na podstronie bloga, do której dostaniecie się przez górne menu.

Z zachowania portfela jestem bardzo zadowolony. Jak widzicie, połowa spółek znajduje się w zysku, a połowa przyniosła stratę. Różnica polega tylko na tym, że spółki zaznaczone na zielono wzrosły zdecydowanie bardziej niż te, które spadły. Przełożyło się to na wzrost wartości portfela o 5,30%, co jest wynikiem zdecydowanie lepszym niż szeroki rynek, który wzrósł w tym czasie o 1,33%.


Przeanalizowałem wszystkie posiadane w tym portfelu akcje i zdecydowałem się nie dokonywać żadnych zmian w jego składzie. Oznacza to, że do końca lutego będziemy obserwowali ten sam zestaw spółek. Uważam, że na żadnej z nich nie zaszły zmiany, które mogłyby źle wróżyć kontynuacji tendencji wzrostowej.

Poniżej wykres liniowy portfela i indeksu WIG. Z czasem oczywiście danych będzie przybywało.


Pierwsze dane jeszcze niczego nie przesądzają, gdyż mogłem mieć zwyczajne szczęście. Mam jednak nadzieję, że im dłużej notowany będzie ten portfel, tym wyraźniejsza będzie jego przewaga nad szerokim rynkiem.

A teraz czas na stały punkt programu, czyli zestawienie Spółek Ciekawych Technicznie. Być może to właśnie wśród nich znajdują się podmioty, które w najbliższych miesiącach zanotują dwucyfrową stopę zwrotu. Analizę przeprowadzam w programie PowerTrader, na którego macie 10% zniżki.

Po obejrzeniu nagrania kliknijcie koniecznie łapkę w górę i podzielcie się tym nagraniem ze znajomymi - to mi bardzo pomaga.


Kolejne zestawienie już za miesiąc, a w międzyczasie ciekawsze informacje z mojego portfela publikował będę na Facebooku.