Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

środa, 29 grudnia 2021

Dlaczego kupiłem akcje Brand24

W ostatnich dniach kupiłem pakiet akcji spółki Brand24. Jest to walor, który jeszcze tydzień temu znajdował się poza radarem moich poszukiwań, ale po analizie okazało się, że w spółce dzieje się kilka ciekawych rzeczy, które przykuły moją uwagę. Postaram się je krótko opisać.

Brand24 jest od lat giełdowym paradoksem. Z jednej strony jest to światowy lider oprogramowania/usługi do monitoringu marki. A więc sukces, duma i wielkie nadzieje. Z drugiej strony patrząc na wyniki finansowe widzieliśmy w ostatnich latach spółkę, która ledwie utrzymuje się na powierzchni. I nie mówimy tu o wczesnej fazie spółek wzrostowych, gdzie jest wzrost, który jeszcze nie przekłada się na wynik netto. Mówimy o sytuacji, gdzie nawet ze wzrostem bazy klientów są spore problemy.

I dlatego właśnie przez dłuższy czas nie spoglądałem życzliwym okiem na ten walor. Bo niby mieliśmy piękne story i ładną obecność w social mediach, ale z drugiej strony twarde dane liczbowe nie pokazywały, że ten potencjał zaczyna zmieniać się w coś konkretniejszego. 

Trzeba przyznać, że dużą winę za ten stan rzeczy ponosi blokada nałożona na spółkę przez Facebooka. Przełożyło się to na pewien odpływ klientów i uderzyło w wizerunek Brand24. Obecnie wydaje się jednak, że znaczną część problemów spółka ma już za sobą, a przyszłość niesie kilka obiecujących wątków.

Na początku dla jasności powtórzę, że kupiłem niedawno akcje w okolicach 20 zł. Widzę tam techniczne wsparcie, ale nawet jeżeli zostanie ono przełamane, nie będzie to dla mnie większym problemem.

Więcej zielonych słupków w wynikach

Tym co zwróciło moją uwagę na spółkę są pewne zmiany w tendencjach wynikowych na różnych obszarach prowadzonego biznesu. Poniżej kilka tabelek pozyskanych z Biznesradar.pl.


Jak widać na powyższych wykresach, w ostatnich trzech kwartałach zdecydowanie poprawiły się przychody i zyski spółki w relacji do tego, co widzieliśmy w przeszłości. Oczywiście w tego rodzaju biznesie nie chodzi o generowanie zysków od samego początku, ale warto pamiętać, że aby się rozwijać i inwestować spółka potrzebuje odpowiednich przychodów. I wiele wskazuje na to, że przychody te właśnie zaczynają pojawiać się w biznesie.

Wyższe mogłoby być jedynie pokrycie powyższych słupków przepływami operacyjnymi:

czwartek, 2 grudnia 2021

Inwestorzy dywidendowi mają łatwiej

Inwestowanie na giełdzie, jak każde inwestowanie, opiera się na podejmowaniu decyzji. Okazuje się jednak, że w zależności od wybranego podejścia, możemy tych decyzji podejmować więcej lub mniej. A im mniej decyzji, tym mniejsze ryzyko popełnienia błędu.

Aktywne podejścia do rynku zakładają częste otwieranie i zamykanie pozycji, a każda transakcja wiąże się z podjęciem decyzji. Oczywiście są osoby kierujące się systemami w pełni mechanicznymi, ale jest ich garstka. Dlatego chlebem powszednim inwestora jest regularne ocenianie, które walory i kiedy kupić oraz kiedy je sprzedać.

Im podejście bardziej krótkoterminowe, decyzje musimy podejmować częściej. Niektórzy handlują kilka razy dziennie, inni raz na kilka dni, a jeszcze inni raz czy dwa razy w miesiącu. Każda decyzja niesie za sobą ryzyko, że będzie ona błędna.

Oczywiście istnieją mechanizmy ograniczania skutków błędów inwestycyjnych, m.in. służą temu stop lossy, ale nie zabezpieczą nas one w pełni.

Im dłuższe podejście inwestycyjne tym robi się ciekawiej. Weźmy przykład inwestowania trendowego. U podstaw tego podejścia leży i tak już relatywnie niewielka szansa na trafienie świetnego trendu wzrostowego z dużym potencjałem. Jednak ryzyko należy podejmować, gdyż strategie trendowe generalnie przynoszą dobre rezultaty.

Nie możemy jednak zapominać, że ryzyko błędnej decyzji czai się też po drugiej stronie, w aspekcie sprzedaży. Mówimy tu z jednej strony o zbyt szybkiej sprzedaży akcji, przez co nie możemy dalej zarabiać na trendzie, a z drugiej strony o zbyt późnej sprzedaży, kiedy to oddajemy rynkowi pokaźną ilość niezrealizowanych zysków.

Ciekawym tego przykładem jest spółka Pekabex, która od kilku tygodni walczy ze wsparciem na poziomie 20 zł. Przebieg notowań i zachowanie kursu na wsparciu sugerują, że zapewne niebawem zostanie ono przełamane.