I kolejny setup, w którym wsparcie odgrywa główną rolę. Musicie mi wybaczyć powtarzanie tej samej techniki inwestycyjnej, ale bardzo mi ona pasuje, gdyż ryzyko wejścia jest niskie, a potencjał wzrostowy stosunkowo łatwy do oszacowania.
Puławy to kolejna spółka, którą obserwuję od jakiegoś czasu. Takie wynotowywanie spółek jest w tym przypadku stosunkowo łatwe, gdyż mamy wsparcie (na ZAP podwójne), następnie odbicie w górę oraz powrót do spadków. Oczywistym jest tutaj, że ceny będą kierowały się w okolice poziomu wyznaczonego przez poprzednie dołki.
Myślę, że setup jest logiczny i czytelny. Tym razem nie proponuję ustawiania zlecenia nad ceną, ale wejście po bieżących poziomach tj. 70,10 zł. Dzięki temu mamy szansę wejść bliżej wsparcia, ale ryzykujemy że cena się nie odbije (bo nie czekamy na to odbicie). Oczywiście może być tak, że ceny spadną bliżej wsparcia dając lepszą okazję do kupna, ale jest to kolejny dzień, kiedy minima nie są pogłębiane, więc ja bym w tym wypadku nie czekał. Stop lossa ustawiłem na poziomie 67,60 zł, co daje nam 3,6% ryzyka przy potencjale zysku 14%, co z kolei sytuuje nam risk/reward ratio na poziomie 3,89:1, czyli bardzo przyzwoitym.
Myślę, że na razie tyle, nie ma się co nad tym przypadkiem zbytnio rozwodzić. Ta czerwona strzałka jest dla mnie, żebym wiedział którego dnia rysowałem setup i mógł później ocenić efekty.
Puławy to kolejna spółka, którą obserwuję od jakiegoś czasu. Takie wynotowywanie spółek jest w tym przypadku stosunkowo łatwe, gdyż mamy wsparcie (na ZAP podwójne), następnie odbicie w górę oraz powrót do spadków. Oczywistym jest tutaj, że ceny będą kierowały się w okolice poziomu wyznaczonego przez poprzednie dołki.
Myślę, że setup jest logiczny i czytelny. Tym razem nie proponuję ustawiania zlecenia nad ceną, ale wejście po bieżących poziomach tj. 70,10 zł. Dzięki temu mamy szansę wejść bliżej wsparcia, ale ryzykujemy że cena się nie odbije (bo nie czekamy na to odbicie). Oczywiście może być tak, że ceny spadną bliżej wsparcia dając lepszą okazję do kupna, ale jest to kolejny dzień, kiedy minima nie są pogłębiane, więc ja bym w tym wypadku nie czekał. Stop lossa ustawiłem na poziomie 67,60 zł, co daje nam 3,6% ryzyka przy potencjale zysku 14%, co z kolei sytuuje nam risk/reward ratio na poziomie 3,89:1, czyli bardzo przyzwoitym.
Myślę, że na razie tyle, nie ma się co nad tym przypadkiem zbytnio rozwodzić. Ta czerwona strzałka jest dla mnie, żebym wiedział którego dnia rysowałem setup i mógł później ocenić efekty.
Ewentualnie możemy jeszcze liczyć na wzrosty w okolicę 90 zł, gdzie sytuuje się potencjalna górna granica kanału. W każdym razie, to jeszcze lepiej dla nas :)
OdpowiedzUsuń