piątek, 14 stycznia 2011

Gdyby złoto było spółką

Mam nieodparte wrażenie, że widzę spółkę, która właśnie formuje coś na kształt "korony odwrócenia" albo innej magicznej struktury. Oczywiście w chwili obecnej formacja jest jeszcze niedomknięta, ale mamy już kilka przesłanek, żeby tego układu się doszukiwać. 

Po pierwsze możemy porównać relacje między poszczególnymi szczytami swingów. O ile drugi wyraźny wierzchołek był znacznie wyżej od pierwszego, o tyle trzeci z ledwością podniósł maksima. Kolejny z nich uplasował się już niżej, notując cenę numeru dwa. Zatem mamy już pierwszą przesłankę do zastanowienia się - brak nowych szczytów.

No to teraz zajmijmy się nowymi dołkami, niższymi od poprzednich. Myślę, że na obecnym etapie możemy jeszcze przyjąć, że wsparcie oznaczone niebieską kreską wytrzymało. Przebicie intradayowe, do tego tak nieznaczne to jeszcze nie przełamanie. W tym momencie oczekujemy na dalszy ruch cen. Dzisiejsza czerwona świeca może sugerować, że uformowało nam się smutne, niskie swing high i teraz podążymy na południe. Jeśli natomiast wsparcie się obroni, czekamy na kolejny wierzchołek. Jeśli będzie on niższy od numeru 4, można by było zajmować pozycję na spadki. Zamykanie longów bym przeprowadzał dopiero po wyraźnym przełamaniu wsparcia.

Powyższa analiza została opisana kursywą, gdyż w taki sposób analizował bym ten wykres, gdyby to była spółka. Natomiast jest to wykres ceny spot złota wyrażonej w dolarach. Ten fakt sprawia, iż powyższa wypowiedź może być prawdziwa, ale nie musi. Po pierwsze dlatego, że metalami rządzą nieco inne podstawy fundamentalne (a szczególnie złotem), a po drugie dlatego, że rynek jest znacznie głębszy niż w przypadku pojedynczej spółki. Jest to rynek globalny, na którym pozycje posiadają największe instytucje finansowe świata. Na cenę wpływa nie tylko grupa inwestorów, ale też fakt, iż złoto wyceniane jest w USD, a więc decyzje FED i polityka makroekonomiczna USA mogą tu sporo namieszać.

Pokazałem ten wykres, gdyż stosunkowo czytelnie pokazuje ogólny zarys formacji odwrócenia, o których ostatnio piszę. Brak nowych szczytów, przebicie poprzedniego swing low i możemy się powoli szykować na spadki. Udanych analiz!

2 komentarze:

  1. Właśnie ostatni spadek to wynik mieszanek banksterów po posiedzeniu CFTC - puste opcje na kruszce muszą się bronić...
    Niestety pokazuje to tylko, że cieniasy nie mają w zasadzie wielkiego wpływu na kurs i technikalia raczej niewiele tu pomogą :(.

    OdpowiedzUsuń
  2. Analiza techniczna w przypadku surowców może się sprawdzać i może dać zarobić, ale na nieco innych zasadach niż w przypadku spółek.

    Tematem zajmę się szerzej, gdy zakończymy obecny cykl o inwestowaniu w dłuższym terminie.

    OdpowiedzUsuń