Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

wtorek, 24 sierpnia 2010

Talk to me, SP...

Przy okazji poprzedniego posta, rene zapytał, czy moim zdaniem S&P zejdzie poniżej 1000 pkt. Nie wiem, czy ten poziom jest dla niego jakoś szczególnie istotny, ale ciężko mi będzie ocenić, czy indeks spadnie aż tak nisko, czy nie. Zwłaszcza, że AT nie służy przewidywaniu przyszłości, ale podejmowaniu decyzji na podstawie pewnych tendencji z przeszłości. Niemniej postaram się rzucić okiem na wykres w poszukiwaniu wskazówek, które może dawać nam amerykański indeks.


Analiza czystego wykresu może sugerować, że poziom 1000 pkt nie jest aż tak niemożliwy do osiągnięcia (z punktu widzenia AT). Po pierwsze, widzimy niższe swing high oraz niższe swing low, co już nam konstytuuje trend spadkowy. Zatem już są przesłanki do stwierdzenia, że mamy trend spadkowy, a wszyscy wiemy, że "trend ma większą tendencję do kontynuacji, niż do odwrócenia". Obie czerwone linie pokazują, że kierunek jest już raczej na południe.

Dalszą wskazówką może być odbicie od oporu, co zaznaczyłem niebieską poziomą kreską. Co to oznacza? Oczywiście słabość rynku, przynajmniej w chwili testowania i teraz, kiedy kierunek się potwierdza.


Kolejnym wyznacznikiem spadków może być formacja 1-2-3, która wyrysowała się na indeksie. Zgodnie z zaleceniami niektórych technik, powinniśmy zajmować krótką pozycję w chwili przebicia punktu 2. Poza tym, dogodnym momentem do wejścia na shorty było przebicie pierwszego wsparcia technicznego (najwyższa przerywana linia).

Czy S&P zejdzie do 1000 pkt? A musi? Jeśli ktoś ma strategię zbudowaną tak, że zarabia dopiero przy przebiciu tego poziomu, może to mieć znaczenie. Natomiast dla większości szaraczków nie liczy się poziom, ale ruch. A ten póki co jest w kierunku południowym. Do tego istotnego poziomu mamy jeszcze do pokonania dwa wsparcia, więc osiągnięcie go jest sprawą nie wcześniejszą niż tydzień lub dwa. Tak więc sądzę, że jest to dogodny moment do zajęcia krótkiej pozycji. Korekta w trendzie spadkowym, do tego potwierdzona formacją 1-2-3. Myślę, że warto spróbować, nawet jeśli okaże się, że wylecimy na stopie.

Jeśli jeszcze kogoś nie zakręciłem na spadki to wrzucam wideło "dyżurnego niedźwiedzia" :)



Przepraszam, że nie uwzględniłem wtorkowej, prawie kończącej się sesji, ale ciężko by było szybko dostać dane pasujące pod Amibrokera. Dodam, że na godzinę przed zamknięciem mamy 1% spadki, co potwierdza trend i ważność formacji 1-2-3.

S&P przemówił...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz