poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Gra w ruchu bocznym

Od jakiegoś czasu staram się obserwować spółki, które mają zwyczaj poruszać się bokiem. Co prawda wszyscy wiemy, że najlepiej zarabia się w trendzie (wzrostowym, spadkowym), ale dlaczego nie wykorzystać też faktu, że rynek idzie poziomo wykreślając stosunkowo czytelne poziomy wsparcia i oporu.

Niestety, problemem jest tu ograniczony potencjał do zysku. Z góry wiemy, ile mamy szansę zarobić, mając oczywiście świadomość, że ceny mogą nigdy nie dotrzeć do oczekiwanego przez nas poziomu, jak też to, że mogą go przebić rozpoczynając trend.

Nie chcę tu wchodzić we wszystkie aspekty gry w kanale, gdyż jesteśmy w trakcie cyklu o stopach, ale chcę jedynie wspomnieć o dwóch okazjach inwestycyjnych, które mi wpadły w oko. W jednej pociąg już odjechał, ale druga jest jeszcze przed nami.


W przypadku Netii spóźniłem się z reakcją, przez co rynek zdążył już ruszyć do wzrostów. Kupowanie teraz to już za duże ryzyko. Luźno mierzona szerokość tego kanału to 7-8%, co może nie jest imponującą wartością, ale powtórzona 2-3 razy może stanowić już łakomy kąsek. Zakładam tylko grę na długie pozycje.


Z kolei Stalprodukt jest spółką, którą obserwuję z dużą uwagą. Zbliżamy się do wsparcia, które z dużym prawdopodobieństwem się utrzyma, co da nam okazję do zajęcia pozycji o stosunkowo niewysokim ryzyku. Ponadto w ostatnich miesiącach ukształtował się wyraźny prostokąt, dodatkowo korespondujący z poziomami wykupienia i wyprzedania na oscylatorze. W tym przypadku do wyjęcia między kreskami jest 11-12%, co jest w mojej ocenie wartością godną podjęcia próby złapania.

Powyższe przykłady pokazują, że zarabiać można również na ruchu bocznym. Zyski są mniejsze, ale za to ryzyko początkowe niższe oraz całą operację można powtarzać wielokrotnie. Oczywiście może się też okazać, że tym razem ograniczenia zostaną połamane, a my złapani w sidła. Ale cóż, to jest giełda.

1 komentarz:

  1. Jak się ma wolne fundusze, to można zapolować na Stalprodukt.

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń