piątek, 23 grudnia 2011

Coś na wolne dni

Zapewne część z Was chciałaby odpocząć od rynku przez te kilka dni (raptem 3). Ale z drugiej strony, niektórzy mogą chcieć wykorzystać ten czas i towarzyszącą mu świeżość umysłu w celu rozwinięcia własnych giełdowych umiejętności i poszerzenia swojej wiedzy. I tu wchodzi całkiem przydatny wynalazek, jakim jest Internet.

Zachęcam do zapoznania się z dwoma szkoleniami, na które natknąłem się w ostatnich dniach. Każde z nich liczy kilka odcinków i mniej tam będzie o konkretnych technikach inwestycyjnych, a więcej nieco luźniejszego podejścia, co nie znaczy, że będzie to gadanie o niczym. Przekonajcie się sami, bo warto, choćby ze względu na nazwiska prowadzących.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz