Chętnie zapłacę za porządny magazyn dotyczący tradingu na instrumentach pochodnych, akcjach oraz surowcach. Jestem w stanie przeznaczyć na ten cel do kilkudziesięciu złotych miesięcznie, powiedzmy 50-70 zł. Niestety, w chwili obecnej nie znajduję na polskim podwórku oferty godnej zainwestowania tych pieniędzy, natomiast oferta stwarzana przez wydawców zza oceanu jest dość kosztowna. Co zrobić?
W mojej ocenie gra na giełdzie jest procesem ciągłego doskonalenia się i poszerzania własnych umiejętności. Dlatego też nieustannie szperam w Internecie w poszukiwaniu ciekawych materiałów, które mogą nieco rozwinąć moją wiedzę i umiejętności. Niestety, od pewnego czasu mam wrażenie, że doszedłem do ściany. Obejrzałem już setki filmów na YouTube traktujących o technikach tradingowych, przeczytałem sporo darmowych materiałów, jak również zapoznałem się z treścią licznych książek. W chwili obecnej, ciężko jest mi natrafić na coś nowego lub odkrywczego.
Moja przygoda z giełdą jest zdecydowanie zbyt krótka, żebym mógł pamiętać Profesjonalnego Inwestora, miesięcznik ukazujący się na przełomie lat 1999-2001. Kiedy przeglądałem swojego czasu jego egzemplarze (nieliczne dostępne w Bibliotece Narodowej), doszedłem do wniosku, że właśnie czegoś takiego potrzebuję. Dla osób, które nie miały okazji zapoznać się z treścią PI, podaję LINK, gdzie można pobrać kilka artykułów. Nie ingeruję w kwestie praw do ich zamieszczenia. Na allegro dostępnych jest aktualnie 7 numerów w wersji papierowej.
Do dziś nie spotkałem się z podobnym czasopismem na naszym rynku i uważam PI za coś unikalnego. Redaktor naczelny tego miesięcznika, Grzegorz Zalewski, twierdzi, że obecnie można samemu sobie skomponować substytut takiego magazynu w postaci blogów finansowych, dostępnych w sieci. Jest w tym sporo racji, lecz mimo wszystko materiały dostępne na blogach pisane są zazwyczaj dla odbiorców nieprofesjonalnych. Wpisy zrozumiałe jedynie dla nielicznych powodują odpływ czytelnika masowego, który klika w reklamy, więc bloger często idzie na kompromis.
Co więc zrobić, jak wybrnąć z problemu braku profesjonalnej literatury? Pewnym rozwiązaniem jest poszukiwanie e-magazynów. Chyba najbardziej utkwił mi w pamięci Equity Magazine, który ukazuje się od jakiegoś czasu i który porusza liczne kwestie dotyczące oszczędzania i inwestowania. Mimo niewątpliwych zalet (jest za free), nie jest to magazyn typowo traderski, a takowego poszukuję.
Z darmowych propozycji, ciekawym magazynem był FOT, czyli Futures & Options Trader, który ukazywał się do maja zeszłego roku. Koncentrował się on na rynkach surowców i towarów, kontraktów terminowych oraz opcji, a także dość ciekawie prezentował techniki tradingowe. Na szczęście udało mi się gdzieś wyszperać 30-40 ostatnich numerów tego miesięcznika. Niestety, dziś serwer ten jest zamknięty.
Pozostaje więc rozważenie płatnych propozycji. Chyba najciekawszą z nich, jest Active Trader, który pochodzi z tego samego źródła, co FOT (tamten był tylko darmowym dodatkiem i wabikiem). Przeglądając przykładowe magazyny dochodzę do wniosku, że coś takiego właśnie by mi się przydało. Subskrypcja na 24 miesiące kosztuje 160$, co w przeliczeniu daje koszt numeru na poziomie 18 zł (160/24 * 2,70 za dolara). Mieści się do w moich możliwościach finansowych.
Typowo opcyjnym magazynem, który biorę pod uwagę jest Expiring Monthly, który poświęcony jest tylko opcjom. Jego roczna subskrypcja kosztuje 99$, co w przeliczeniu na numer daje nieco ponad 22 zł. Magazyn ukazuje się od końca 2010 roku, lecz niestety nie ma możliwości pobrania sampla. Z tego względu mocno zastanawiam się, czy warto kupować kota w worku.
Kolejna pozycja, od której w zasadzie powinienem zacząć, jest to Technical Analysis of STOCKS & COMMODITIES. Magazyn ukazuje się od wielu lat i jest znany również wśród polskich traderów. Tutaj możecie zapoznać się z kilkoma artykułami z tego periodyku. Subskrypcja elektroniczna kosztuje 50$ za rok lub też 163$ za 5 lat, co odpowiednio plasuje koszt numeru na poziomie 11,25 zł oraz 7,33 zł.
Poza kupowaniem subskrypcji, jest też możliwość zamawiania poszczególnych artykułów z numeru. Zazwyczaj kosztuje to ok. 3$ za artykuł, co w przeliczeniu daje 8 zł, a więc porównując z kosztami długoterminowych prenumerat, jest to stosunkowo droga impreza.
Tak więc w chwili obecnej stoję przed dylematem. Czy pozostać przy darmowych propozycjach oferowanych przez blogerów, czy też kupować prenumeraty zagraniczne. Ewentualnie można czekać, aż pojawi się coś u nas, ale jakoś przez ostatnie 10 lat nikt nie wykazał się taką inicjatywą (oprócz PI i Akcjonariusza wydawanego przez SII, ale ten ostatni mi nie leży). Kupno wszystkich trzech opisanych wyżej magazynów (AT na 2 lata, EM na rok oraz TASC na 5 lat) wiąże się z jednorazowym wydatkiem w kwocie ok. 1200 zł, co w przez pierwszy rok daje miesięczny wydatek na poziomie niecałych 50 zł (18 + 22 + 7,33).
A może Wy macie jakieś ciekawe propozycje na rozszerzanie własnych kompetencji? Znacie jakiś warty uwagi, darmowy lub nie, magazyn, którym warto się zainteresować? A może ktoś już prenumeruje wspomniane wyżej czasopisma i jest w stanie coś polecić/odradzić? Pomóżcie głodnemu wiedzy...
Dzięki za linki.
OdpowiedzUsuńSą do wygooglania artykuły z Expiring Monthly.
@topola - trzeba skrzyknąć grupę ludzi i raz na miesiąc/kwartał zorganizować sobie własnym sumptem spotkanie z kilkoma panelami na wybrane tematy
OdpowiedzUsuń@Bartek
OdpowiedzUsuńPomysł jest bardzo zacny, w zasadzie takie inicjatywy najlepiej się udają, gdyż są na nich obecni tylko zainteresowani tematem, przez co można spokojnie pogadać i przedyskutować różne sprawy.
Tyle tylko, że trzeba by było panelistów jakoś zorganizować. O ile Ty sobie poradzisz, bo generalnie widać to po Twojej aktywności tu i ówdzie, o tyle ja w zasadzie bałbym się wyjść i coś prezentować. Wynika to właśnie z pozycji, z jakiej startuję, czyli człowieka, który interesuje się giełdą tylko na własną rękę, bez podstaw w postaci kierunkowego wykształcenia.
Niemniej idea warta realizacji, gdyż jak na razie panuje zastój w temacie. A płacić 1500-3000 zł za szkolenie czy konferencję, na razie nie zamierzam :)
@topola - poradziłbyś sobie bez problemów. Posty piszesz ciekawie i dobrze tłumaczysz o co chodzi. Ja dość często na wykładach posiłkuję się swoimi wpisami blogowymi, więc bazę masz. Teraz trzeba tylko spróbować. Recepta na dobry wykład jest prosta - przyjrzeć się, jak prowadzą wykłady na uczelni i robić dokładnie na odwrót :)
OdpowiedzUsuńJak ktoś się zajmie organizacją takiego eventu, to ja się piszę.
Nawiązując do Twojego wpisu - któż jest lepiej predysponowany do robienia magazynu o tradingu niż humanista :)
No i na marginesie zapraszam na spotkania katowickiego oddziału SII - akademii inwestora:
http://www.akademia-inwestora.sii.org.pl/#
Wprawdzie tematyka nie za często traktuje o AT, ale tematy są również na poziomie zaawansowanym, a i sama AT zdarza się, że gości np w osobie Pawła Danielewicza.
Jest też darmowy Traders' magazin: http://tradersonline-mag.com/
OdpowiedzUsuńCzasem w Equity można coś ciekawego przeczytać, ale nie jest to regułą.
OdpowiedzUsuńZgoda, że na polskim rynku brakuje tego typu periodyków. Problem polega chyba na tym, że po prostu brakuje specjalistów, którzy a) mają czas b) znają się na rzeczy c) mają chęci i d) potrafią coś przekazać innym w przystępnej formie...
Ja - przyznam - nie rozumiem problemu. Po co wam kolejne darmowe czy płatne magazyny, które powielają wiedzę, jaką można zdobyć na forach, blogach biur maklerskich, w podręcznikach i na szkoleniach u praktyków. Jakiej wiedzy szukacie? Napiszcie w jakim obszarze wiedzy szukacie a ja wam prześlę linki.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
OdpowiedzUsuńNie będę pisał, czego szukam, żeby nie kazać Ci ganiać po forach i kopiować linki.
Po prostu uważam, że w danym magazynie jest wszystko na temat, pisane przez kompetentną osobę, a do tego pod nazwiskiem i często z testami danej techniki. Jasne, że większość rzeczy można znaleźć za free, ale często są to materiały niekompletne, niesprawdzone lub po prostu błędne.
Poza tym, niekiedy od samych gotowców ważniejsza jest stymulacja i podsuwanie pomysłów, które po mniejszych lub większych modyfikacjach można stosować samemu.
A skoro już wyrażasz taką ochotę to poproszę o trochę materiałów na temat naszego rynku opcji lub rynku opcji w ogóle. Tylko nie o tym, co to jest short strangle, ale jako przykłady konkretnych strategii do zastosowania w określonych warunkach rynkowych.
Mam w poczekalni właśnie taki wpis, ukaże się w ciągu najbliższego tygodnia.
@topola
OdpowiedzUsuńA czy bylbys sklonny podzielic sie kanalami na YT, ktore subskrybujesz? ; )
@Anonimowy
OdpowiedzUsuńRozumiem, że giełdowymi :) Subuję kilka, ale nie wszystkie oglądam. Poza tym, wielu nie publikuje nowych nagrań od miesięcy, ale natrafiłem kiedyś na ich filmy, które wydały mi się warte uwagi, więc dodałem do subskrypcji.
Miłego oglądania :)
http://www.youtube.com/user/AirelonTrading
http://www.youtube.com/user/bionicturtledotcom
http://www.youtube.com/user/buysellshort
http://www.youtube.com/user/djenyns
http://www.youtube.com/user/ForexStrategySecrets
http://www.youtube.com/user/HamzeiAnalytics
http://www.youtube.com/user/investorplace
http://www.youtube.com/user/jwilly333
http://www.youtube.com/user/leearnold
http://www.youtube.com/user/LibanmanFutures
http://www.youtube.com/user/lylearn
http://www.youtube.com/user/MannyBackus
http://www.youtube.com/user/Mscomvid09
http://www.youtube.com/user/options4income
http://www.youtube.com/user/OzTrader
http://www.youtube.com/user/ProbabilityOfSuccess
http://www.youtube.com/user/sebaurbanski
http://www.youtube.com/user/SecondSkies
http://www.youtube.com/user/sjoptions
http://www.youtube.com/user/StrefaInwestorow
http://www.youtube.com/user/successwithoptions
http://www.youtube.com/user/SzkolaForex
http://www.youtube.com/user/thermal1
http://www.youtube.com/user/TheStockBandit
http://www.youtube.com/user/TopDogTrading
http://www.youtube.com/user/Yaguex
http://www.youtube.com/user/YourTradingCoach
http://www.youtube.com/user/ZacksInvestmentNews
Wejdź na bloga bossa.pl tam znajdziesz wszystko - od prostych łopatologicznych opisów po gotowe strategie gry.
OdpowiedzUsuńTja... Blogi Kathaya i GZ przeczytałem w całości (niektóre wpisy po kilka razy), natomiast MW śledziłem, gdy pisał o opcjach. Poza tym subuję wszystkie bossowe blogi :)
OdpowiedzUsuńjeszcze jest Futures Magazine
OdpowiedzUsuńA teraz kilka uwag. Przede wszystkim taki magazyn (w papierowej wersji) musi sie spiac biznesowo. Czyli miec spora liczbe stalych czytelnikow, no i choc troche reklam.
powiedzmy, ze jeden numer to 5-8 dużych tekstów. Takich średnio 8000 znakow. Za kazdy z tych tekstów trzeba zaplacic. Stawki gazetowe są niskie (nawet nie wiem ile teraz) ale powiedzmy, że przyjmujemy miedzy 1000-2000/szt. w zaleznosci od jakosci
czyli mamy koszt piszących miedzy 5000 a 16 tys. Niech bedzie 10 tys. Do tego redakcja. Przy tego rodzaju tekstach ważna, zeby nie bylo bledów, powiedzmy 2 tys. (to niski stan). Korekta, no i jakis sekretarz, ktory bedzie pilnowal terminow i autorów. naczelny tez by sie przydal, zeby wymyslac tematy, profilowac numery i generalnie zeby mial pomysl na kierunek.
Wlasciwie proste .... :)
@GZ
OdpowiedzUsuńJasne, rozumiem, przecież wiadomo, ze impreza musi się opłacać. Tyle tylko, że jakoś nie słychać nawet o próbach rozkręcenia takowego magazynu. A myślę, że przez te 10 lat od PI, nasz rynek kapitałowy, a co a tym idzie popyt ze strony inwestorów na wiedzę, znacząco się rozwinęły.
Nawet niech numer kosztuje 10 zł, przy 3 tysiącach czytelników mamy wpływy rzędu 30k. Rzuciłem okiem na stronę Equity Magazine i wynika z niej, że po 8 numerach mają 27 tys. czytelników. Przeliczając to na numer mamy faktycznie ponad 3 tys. Tyle. że EM jest darmowy.
Myślę, że jeśli pomysł nie daje gwarancji zysków już na pierwszym numerze, to z pewnością nie jest z góry spisany na porażkę.
moje zdanie jest takie, ze na dzis - przy takich mozliwosciach netu - tego rodzaju magazyn musiałby miec COŚ przez bardzo wielkie "C". A nie byc tylko zbiorem lepszych/gorszych materialow
OdpowiedzUsuń