Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

wtorek, 1 lutego 2011

Inwestowanie w dłuższym terminie VII

Kontynuując wątek dyskrecjonalnej oceny wykresów podczas obserwowania formacji długoterminowego odwrócenia, postanowiłem podzielić moje czynniki pół-dyskrecjonalne na kilka kategorii, które w jakiś sposób powinny przybliżyć moje patrzenie na rynek.

Kształt formacji

Jest on dość istotny. Jeśli zakładam powstanie formacji przypominającej spodek lub oRGR (dołek, niższy dołek, wyższy dołek) preferuję wchodzenie na zakończeniu formowania się prawego ramienia. Najlepiej, jeśli jest ono wyraźnie wyższe od lewego, gdyż wtedy jest mniejsze ryzyko pomieszania poziomów z głową. Stąd też nie zawieram transakcji, jeśli nie widzę sygnałów odwrócenia w okolicy, gdzie takowe odwrócenie powinno mieć miejsce.

Innaczej podchodzę do formacji, które mają mocno "uklepane" dno, jak np. kopex. Wtedy od razu docelowym poziomem jest najsilniejsze wsparcie, a jeśli je przegapię, szukam okazji do wejścia na koniec korekty pierwszego swingu wzrostowego.

Setup wejścia

Mam tu na myśli typowy starter pozycji, a nie całą makro-koncepcję. Jeśli spółka jest na wsparciu, ale nie dokona żadnego ruchu w górę, nie otwieram swojej pozycji. Dzięki temu filtrowi można uniknąć niepotrzebnych wpadek. Oczywiście, jeśli wsparcie jest bardzo wyraźne i wąskie, a spółka akurat się na nim znajduje, można zaryzykować wejście na minimach bez czekania na odwrócenie. Tyle, że wtedy przypomina to bardziej kupno losu na loterii. Jak zawsze, mamy coś za coś: ciaśniejszy stop w zamian za większe ryzyko porażki.

Wolumen

Muszę przyznać, że zwracam na niego uwagę, choć kiedyś tego nie robiłem. Tutaj analiza idzie dwutorowo. Po pierwsze patrzę na wolumen podczas swingów wzrostowych i spadkowych w obszarze formacji. Jeśli widzę, że ruchy w górę odbywają się przy większych obrotach, jest to znaczący sygnał.

Druga część to analiza wolumenu w chwili oczekiwanego zajęcia pozycji, czyli np. podczas końca korekty lub też przy wsparciu. Jeśli na tych poziomach odbywa się walka, przyznaję większą wagę następującemu po niej wybiciu.

Analiza swingów

Analiza wierzchołków - czy kolejne szczyty i dołki są w jakiś sposób ułożone, czy widać hamowanie spadków. Odsyłam tutaj do sposobu, w jaki analizowałem wykres złota

I pokrewna rzecz, ale nieco odmienna, czyli analiza samego przebiegu cen na swingach. Czy ruchy wzrostowe są bardziej dynamiczne od spadkowych, czy nie. Czy uformowanie nowego szczytu odbywa się szybkim ruchem, podczas gdy nowy dołek to powolne opadanie przed kolejnym zrywem. Ten typ analizy łączę z powyższą obserwacją wolumenu.

Dni znaczące

Chyba spotkałem się gdzieś w literaturze z tym określeniem, ale nie pamiętam, co ono tam oznaczało, więc na potrzeby niniejszego wpisu przydaję mu moje autorskie znaczenie. Mam tu na myśli poszczególne sesje, w których cena zachowuje się specyficznie, odmiennie od tego, czego można by w danej sytuacji oczekiwać. Jest to ponadprzeciętna długość świecy (najlepiej z pełnym korpusem, ruch w określoną stronę), której towarzyszy podwyższony wolumen. Dołączam tu również specyficzny kontekst, kiedy dana świeca wystąpiła, czyli np. zdecydowane wybicie się z wąskiej konsolidacji.

Analiza dni znaczących jest wyjątkowo uznaniowa, gdyż technik może sobie podłożyć każde uzasadnienie, podczas gdy mogło to być jakieś pojedyncze info fundamentalne. Niewypał takiej sytuacji można zobaczyć na posiadanej przeze mnie BPH z 25 stycznia. Przyznam szczerze, że oczekiwałem w kolejnych dniach sporych wzrostów, a tu nic :)

*

Połączenie powyższych czynników wpływa na moje podejście do danego wykresu. Do niektórych nastawiam się przez kilka dni lub tygodni, a o wejściu w inne decyduje konkretne zachowanie się w punkcie zwrotnym, np. odbicie od wsparcia długim białym korpusem na dużych obrotach. 

Myślę, że najlepiej poznać sposób patrzenia tradera/inwestora poprzez publikowane przez niego analizy. Dopiero wtedy, w konkretnych przypadkach, wychodzą kwestie, których innym razem się nie pamięta lub nie zwraca na nie uwagi.  Dlatego też warto spisywać swoje uwagi, ewentualnie je publikować. Jeśli uważacie, że na którejś ze spółek rysuje się formacja odwrócenia, podsyłajcie typy na maila (zachęcam do wrzucenia własnej analizy), a ja będę się do nich odnosił na blogu. Myślę, że taka wymiana doświadczeń i podejść będzie korzystna dla obu stron.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz