Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

niedziela, 13 lutego 2011

Dobrze jest tam, gdzie nas nie ma

Tym mało optymistycznym tytułem chciałbym zainaugurować nowy cykl wpisów dotyczący inwestowania w instrumenty nie będące akcjami i nie związane z sytuacją na polskim podwórku. Mam tu głównie na myśli certyfikaty emitowane przez Raiffeisen Centrobank, które dają możliwość lokowania kapitału w inne rynki akcji, surowce, towary rolne lub koszyki różnego typu aktywów. Jeśli się rozpędzę, być może pogrzebiemy jeszcze w certyfikatach innych emitentów, których na obecną chwilę bliżej nie badałem.

Po co się interesować tego typu sprawami? Głównie po to, żeby mieć możliwość dywersyfikacji naszych inwestycji. Kupowanie kilku różnych spółek, nawet jeśli należą one do zupełnie odmiennych sektorów, jest ciągle inwestowaniem w akcje, a więc tę samą klasę aktywów. W 2008 roku rynek akcji spadał po całości, a inwestorzy tracili duże sumy. Co prawda byli to głównie inwestorzy, którzy przespali moment na zamknięcie pozycji i wieźli coraz większą stratę, ale myślę, że można śmiało założyć, iż niektórzy nie mieli świadomości, że na GPW można nabyć instrumenty o ujemnej korelacji z indeksami (nie licząc kontraktów terminowych dających możliwość zajmowania krótkich pozycji). Poniżej przedstawiam wykres certyfikatu RC na krótką ropę, który pojawił się już w trakcie spadków na akcjach, ale mimo tego dosyć dobrze obrazuje, gdzie można było szukać zarobku w tym czasie.
Oczywiście wykres spreparowałem tak, żeby pokazywał tylko okres wzrostów, ale jego zadaniem jest działanie na wyobraźnię :) Jak już się bawimy to pokażę jeszcze złoto za ostatnią dekadę, ale z zastrzeżeniem, że jest to wykres w USD, co jak się później okaże, nie jest bez znaczenia:
Cykl ten będzie niejako kontynuacją poprzedniego, głównie dlatego, że inwestowanie w certyfikaty jest raczej wskazane przy poszukiwaniu trendów długoterminowych. Przyczyną są zarówno spready, które mogą stanowić całkiem pokaźny koszt przy transakcjach zaplanowanych na mniej niż kilka miesięcy, jak również sama specyfika aktywów, na które proponowane są certyfikaty. W końcu jeśli ktoś chce dokonywać dużej liczby transakcji na małych ruchach, prędzej wybierze kontrakty.

Tak więc zapowiada się kilka interesujących wpisów, które mogą nieco poszerzyć spektrum możliwości, które stoją przed inwestorem na GPW. Szczególnie warte zainteresowania certyfikaty są w kontekście IKE. W końcu jak już planujemy inwestycje mogące przeciągnąć się na kilka lat, to czemu nie spróbować przy okazji ominąć podatek?

2 komentarze:

  1. Od dawna czytam Twoje wpisy i jak teraz przeglądam te starsze muszę Tobie powiedzieć,że masz świetnego nosa do dobrych inwestycji, gratuluję (mogłeś wziąć, jak kiedyś pisałeś pieniążki które oferowała rodzina to Twoje zyski były by naprawdę znakomite :)) A co sądzisz o cce? Odbije się czy nie??;)
    Pozdrawiam i wysokich zwrotów!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, niekiedy nawet nie sprawdzam typów, które polecam na blogu :)

    Co do CCE to bym nie wchodził. Ewentualnie można się przyjrzeć, jak przebije 1,20 i zrobi korektę.

    OdpowiedzUsuń