czwartek, 3 stycznia 2019

Portfel Spółek Ciekawych Technicznie powraca! - SCT styczeń 2019

Nowy rok przynosi wiele blogowych niespodzianek. Jedną z nich jest powrót po rocznej nieobecności portfela Spółek Ciekawych Technicznie. Oprócz tego jak zwykle przeanalizuję rynek na przełomie miesięcy poszukam spółek, które w nadchodzących kwartałach mogą być interesującymi inwestycjami.

Dzisiejsze zestawienie Spółek Ciekawych Technicznie jest wyjątkowe. Z jednej strony dlatego, że jesteśmy na przełomie 2018 i 2019 roku, a to dobry czas na podsumowanie minionych miesięcy i spojrzenie w horyzont kolejnego roku. Z drugiej strony dlatego, że po dłuższej nieobecności na łamy bloga powraca portfel Spółek Ciekawych Technicznie. Opowiem, co działo się w tym czasie z portfelem, jakie zmiany zaszły w jego metodologii oraz jaki jest obecnie jego skład i wynik inwestycyjny realizowanej strategii.

Podsumowanie 2018 roku


W skrócie można powiedzieć, że rok 2018 rozczarował. Rozczarował pod względem rynkowym, gdyż główne giełdowe indeksy zaliczyły solidne spadki, a wraz z nimi duża część portfeli inwestorów. Słabo zachowywały się zwłaszcza spółki średnie, małe i te najmniejsze, czyli w zasadzie prawie wszystkie poza Wig20. Taką mamy obecnie koniunkturę inwestycyjną, chociaż to, co dla jednych jest źródłem frustracji, innym przynosi okazje inwestycyjne. Już na pierwszej sesji nowego roku dokupiłem akcje akumulowanych przeze mnie spółek dywidendowych i uważam, że w długim okresie przełoży się to na interesujący strumień gotówki.


Drugim źródłem rozczarowań są niestety wydarzenia mające miejsce wokół rynków, ale bezpośrednio z nimi związane. Afera GetBack i afera KNF przez długi czas będą odbijały się czkawką inwestorom z warszawskiego parkietu. Wszystkie te wydarzenia opisywałem w niedawnym tekście, więc jeżeli jeszcze nie czytaliście, to odsyłam do tego artykułu.


W wymiarze rynkowym największą popularność zyskał chyba cenowy indeks szerokiego rynku:


Idealnie obrazuje on sytuację przeciętnej spółki giełdowej w 2018 roku. Można więc powiedzieć, że inwestorzy trendowi lub osoby poszukujące zysków na pozycjach długich nie zaliczą tego okresu do udanych.

Co nas czeka w 2019 roku?


Patrząc w przyszłość można powiedzieć, że na horyzoncie rysuje nam się bardzo wiele obaw oraz jeden jasny punkt, z którym wiążemy nadzieje - wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych.

Rynek amerykański traci tempo. Ostatnie trzy miesiące 2018 roku upłynęły pod znakiem silnych spadków, w efekcie których indeks Sp500 stracił 15% i zakończył cały rok na minusie. Podobnie zachował się DAX, z tym że w Niemczech spadki miały znacznie szerszy zakres i rozpoczęły się wcześniej. Można więc powiedzieć, że początek 2019 roku upływa nam w nastrojach pełnych niepewności odnośnie koniunktury na światowych giełdach.

Paradoksalnie to, co dla jednych jest powodem do obaw, dla innych stanowi okazję do zakupów. Ja sam zamierzam regularnie budować pozycję na jednostkach inPZU, zgodnie z opisywaną kilka tygodni temu strategią.


Analizie spadających wykresów towarzyszą informacje z obszaru realnej gospodarki. Spodziewamy się nadejścia globalnego spowolnienia, wskaźniki koniunktury zapowiadają to od jakiegoś czasu. Cykliczność w koniunkturze jest rzeczą normalną i wygląda na to, że w kolejnych kwartałach będziemy dostrzegali jej ciemniejszą stronę. Trudno jest w tej chwili powiedzieć, czy będzie to forma łagodna, czy bardziej gwałtowna.

Nadzieją dla polskiego rynku jest wejście w życie Pracowniczych Planów Kapitałowych. Zapewnią one dopływ świeżego kapitału, który ma stymulować wzrosty zdołowanych spółek. Trudno jest w tej chwili jednoznacznie określić, na ile pozytywny będzie to efekt dla rodzimej GPW, gdyż nie znamy stopnia partycypacji obywateli w programie. Możliwy jest więc nawet scenariusz zarysowany przez Mirosława Kachniewskiego, prezesa Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, w którym popyt z PPK zaledwie będzie w stanie zrównoważyć podaż ze strony OFE, sprzedających papiery w związku z koniecznością przekazania środków do ZUS (tzw. suwak emerytalny). Jak będzie, zobaczymy.

Moje plany inwestycyjne na 2019 rok


Dla mojego portfela inwestycyjnego będzie to z pewnością rok zwiększonych zakupów. Już w 2018 roku dokonałem gruntownej przebudowy składu portfela i wydzieliłem w nim część dywidendową, która rozrasta się z każdym kolejnym kwartałem. Przeglądając rynek znajdziemy dzisiaj wiele relatywnie tanich (lub bardzo tanich) spółek o solidnych fundamentach, ale będących ofiarą sytuacji na rynku pracy (wzrost kosztów wynagrodzeń i surowców skutkujący spadkiem marż) oraz sytuacji rynkowej (przecena spółek wyprzedawanych przez fundusze, ogólny pesymizm). W efekcie można dziś zrobić świetne zakupy, o ile nie boimy się, że notowania walorów jeszcze przez jakiś czas mogą spadać.

Ja sam konsekwentnie stosuję strategię kwartalnego budowania pozycji zgodnie z modelem VCA, który opisywałem szeroko na blogu.


Aby jednak uśredniać ceny zakupu w dół, potrzebujemy planu na cały ten proces i odpowiedniej odporności na możliwe spadki.

Poszukiwanie perełek

Oprócz kupowania "dywidendowych czempionów" postanowiłem w tym roku mocniej skoncentrować się na poszukiwaniu perełek. Mam tu na myśli spółki małe, nie łapiące się nawet do sWigu80, a tym samym nie znajdujące się na radarze szerszego grona analityków. W końcu takie podmioty jak Kruk czy Benefit Systems, niezależnie od tego, że dzisiaj spadają, wcześniej zwiększyły swoją wartość 10-krotnie lub nawet bardziej. Oznacza to, że kiedyś i one były małe i przez nikogo nie zauważane, ale robiły coś dobrze. Wychwytując odpowiedni moment bylibyśmy w stanie zareagować jako jedni z pierwszych. 

Pierwsze półrocze będzie więc czasem dynamicznego przeglądania dużej gamy walorów oraz budowania sobie w głowie i w excelu ich obrazu fundamentalnego i technicznego. Dzięki temu, jeżeli pojawią się na horyzoncie jakieś sprzyjające czynniki, będzie można zareagować szybko.

Żeby dać Wam próbkę takiej spółki, spójrzcie na znajdujący się w moim portfelu Sunex:


Spółka zajmuje się tworzeniem i sprzedażą innowacyjnych rozwiązań grzewczych i chłodniczych opartych o odnawialne źródła energii. Są to kolektory słoneczne, pompy ciepła i tym podobne urządzenia. 19 listopada 2018 spółka opublikowała raport za trzeci kwartał, w którym pokazała świetne dane finansowe (kwartalny zysk netto +290% r/r) i zapowiedziała ich dalszą dynamiczną poprawę. Tylko w efekcie tego wyniku C/Z spółki spadł z 10,50 do ok. 5,50, podnosząc jej inwestycyjną atrakcyjność. Dodatkowo sesję wcześniej zarząd poinformował o pozyskaniu istotnego kredytu bankowego.

Skutkiem tych dwóch faktów był wzrost notowań spółki z poziomu 2,58 zł w listopadzie do 4,48 zł obecnie (+74%). Co ważne, oba raporty ukazały się publicznie w równym czasie dla wszystkich inwestorów, a więc każdy miał takie same szanse na zapoznanie się z nimi. Z tym, że zareagować mogli głównie ci inwestorzy, którzy już wcześniej mieli spółkę "rozpracowaną" i tylko śledzili spływające na bieżąco informacje.

Takich właśnie spółek będę szukał w 2018 roku, a do tego trzeba będzie rozbudować odpowiednio bazę spółek pod obserwacją. Myślę, że jeszcze nie raz ten temat przewinie się na blogu, więc jeżeli chcecie być na bieżąco, zachęcam do zapisania się na newsletter.

Inwestowanie trendowe na spadki

Trzecim elementem mojego inwestycyjnego planu na rok 2019 jest inwestowanie trendowe, które przecież jest osią cyklu Spółki Ciekawe Technicznie. Warunki rynkowe sprawiły, że trzymanie się trendów wzrostowych stało się bardzo trudne. Wiele z nich zakończyło swój bieg i zmieniło się w trendy spadkowe. Świetnym przykładem takich losów trendowych jest przykład spółki CCC:


Do portfela SCT trafiła ona w maju 2017 i w szczytowym momencie pozycja ta zyskiwała na wartości ok. 36%. Jednak zmiana trendu i przełamanie wsparcia sprawiły, że akcje zostały sprzedane z niemal zerowym zyskiem. Dzisiaj kurs jest zdecydowanie niżej i z perspektywy czasu można powiedzieć, że pozycja uniknęła strat. Tyle, że CCC jest dzisiaj w trendzie spadkowym i zajmowanie na tym walorze długich pozycji jest obarczone podwyższonym ryzykiem.

Funkcjonując w takiej sytuacji rynkowej i chcąc inwestować trendowo, inwestorowi nie pozostaje nic innego, jak przestawić się na trendy spadkowe, które występują obecnie zdecydowanie częściej niż jeszcze rok temu. Dopóki jednak warunki się nie zmienią, będę ostrożny przy poszukiwaniu trendów wzrostowych.

Ostatnim elementem moich inwestycyjnych planów na ten rok jest podejmowanie krótkoterminowych transakcji spekulacyjnych, zarówno na wzrosty, jak i na spadki, w oparciu o lokalne układy cenowe, głównie skoncentrowane wokół wsparć i oporów. Dzięki odpowiedniej relacji zysku i ryzyka oraz umiejętnemu zaplanowaniu transakcji, dają one szanse zarabiać niezależnie od panującej koniunktury giełdowej.


Będzie to jednak tylko uzupełnienie powyższych strategii, bez ubierania w konkretny system inwestycyjny. Zwyczajnie od czasu do czasu trafia się ciekawy układ techniczny, który lubię rozegrać.

Portfel Spółek Ciekawych Technicznie wraca na bloga!


Z początkiem 2019 roku na blogu ponownie zagości portfel Spółek Ciekawych Technicznie. W minionym roku portfel był cały czas prowadzony, ale jego treść, czyli aktualny skład oraz komentarze do zawieranych transakcji, były zastrzeżone dla społeczności Longterm.pl. Z końcem 2018 roku zakończyliśmy trwającą ponad rok, owocną współpracę obu serwisów i dzięki temu mogę znów prezentować skład portfela czytelnikom Humanisty na giełdzie.

W tym okresie portfel operował na ograniczonych obrotach, gdyż inwestowaniu trendowemu na długich pozycjach nie sprzyjała giełdowa koniunktura. Jak omówiłem to powyżej, coraz trudniej było uchwycić solidny trend wzrostowy. 

Jedyną godną pochwalenia się transakcją w portfelu była długa pozycja na CD Projekcie. Pozycja została otwarta 27 grudnia 2017 po cenie 102 zł, a zamknięta 19 lipca 2018 po cenie 203,60 zł, notując stopę zwrotu bliską 100%. Można więc powiedzieć, że w minionym roku udało się wycisnąć z CD Projektu tyle, ile rynek pozwolił. Szkoda tylko, że cały zysk z transakcji został zjedzony przez drobne straty z innych transakcji. Inwestowanie trendowe w 2018 roku było trudne.


Efektem tego stanu rzeczy jest wynik portfela. W 2018 roku portfel stracił na wartości 3,98% i jego aktualne saldo wynosi 104 332,84 zł. W tym samym czasie benchmark, czyli indeks WIG stracił na wartości 8,56%, czyli przeszło dwukrotnie więcej.

Istotnym wydarzeniem dla portfela była zmiana jego metodologii, jaka nastąpiła we wrześniu. Uznałem, że nie ma się co kopać z rynkiem szukając na siłę trendów wzrostowych, których rynek nie oferuje i postanowiłem otworzyć się na trendy spadkowe. Nie bez powodu miesiąc wcześniej pojawił się na blogu tekst o inwestowaniu trendowym z użyciem kontraktów :)


W portfelu Spółek Ciekawych Technicznie staram się, aby wielkość każdej nowo otwieranej pozycji była zbliżona do 10% aktualnej wartości portfela. Wartość ta to obecnie ok. 10 000 zł. Jednak wykorzystując kontrakty terminowe nie byłoby możliwe otwieranie pozycji na spółkach takich jak CCC, gdzie aktualna wartość kontraktu to ok. 19 600 zł. 

W celu wyrównania tych wartości stosuję połączenie akcji i kontraktów terminowych. Zakładam zajęcie krótkiej pozycji na kontrakcie (-19 600 zł) i zrównoważenie jej długą pozycją na akcjach (+9600 zł). W efekcie łączna ekspozycja rynkowa takiej pozycji wynosi -10 000 zł. Oczywiście wartość depozytu i akcji przewyższa kwotę 10 000 zł, ale żeby to zabezpieczyć zakładam, że portfel będzie wypełniony maksymalnie 9 pozycjami.

Skutkiem dopuszczenia krótkich pozycji do portfela, jego skład prezentuje się następująco:


Jak widzicie wszystkie aktualnie otwarte pozycje są pozycjami krótkimi. Niektóre generują już zysk, niektóre przebywają w lekkiej stracie, a sam portfel zapełniony jest w 60%. 

Oczywiście taki skład portfela generuje określone komplikacje. W sytuacji, kiedy szeroki rynek dynamicznie ruszy w górę, a taki moment zapewne kiedyś nastąpi, wartość portfela nie tylko nie wzrośnie, ale istotnie zmaleje. Trzeba się liczyć z takim scenariuszem i jest on poniekąd konsekwencją uzyskania dodatkowych możliwości inwestycyjnych, jakie wiążą się z pozycjami krótkimi.

Poniżej prezentuję wykresy wszystkich spółek wchodzących aktualnie w skład portfela, zaznaczając jednocześnie moment, w którym do niego trafiły. 

Kruk

Dino

JSW

KGHM

CCC

LiveChat

Jak widzicie, wszystkie powyższe spółki znajdują się w trendach spadkowych. Biorąc jednak pod uwagę realizowaną w portfelu strategię trendową, nie jest to niczym zaskakującym. Niektóre walory zdążyły już wygenerować niewielki zysk, podczas gdy inne (jak KGHM) ciągle stoją w miejscu bez konkretnego kierunku.

Aktualny skład portfela SCT znajduje się na podstronie bloga poświęconej portfelowi. O dokonywanych transakcjach będę informował na blogowym Facebooku, żebyście mogli trzymać rękę na pulsie, a comiesięczne podsumowanie pojawi się w formie wpisu na blogu.

Poniżej prezentuję nagranie, w którym omawiam aktualną sytuację rynkową oraz 19 spółek, które moim zdaniem są warte zainteresowania z trendowego punktu widzenia. Koniecznie oglądajcie na pełnym ekranie, wykresy są wtedy wyraźniejsze:


Zobaczymy, co przyniesie 2019 rok. Zakładam, że pierwsze półrocze będzie jeszcze słabe, z możliwością kontynuowania spadków na zniżkujących walorach. Czy połowa roku i pierwsze transfery z Pracowniczych Planów Kapitałowych przyniosą jakąś istotną zmianę na warszawskim rynku? Przekonamy się już za kilka miesięcy.

Jeżeli chcecie być na bieżąco z treściami bloga, zalecam zapisanie się na newsletter. Planuję również, aby na moim kanale na YouTube ukazywało się przynajmniej jedno nagranie tygodniowo, więc jeżeli lubicie analizę wykresów, bądźcie tam częstymi gośćmi.


5 komentarzy:

  1. Hejho Humanisto!
    Dlaczego współpraca z longtermem została przerwana?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej hej!

      Zadecydowały względy "biznesowe", czyli ogólny bilans kosztów i korzyści :)
      Z Albertem się znamy i lubimy, nie będzie więc żadnej dramy etc. Jednak ewentualne współprace w przyszłości będą podejmowane w ramach pojedynczych działań, a nie w formie regularnej współpracy.

      Otwiera mi to sporo nowych możliwości :)

      Usuń
  2. Moim zdaniem do dobrze...Gdyż taki człowiek jak Radek powinien działać indywidualnie a nie z jakimiś pseudo inwestorami:)Znam róznych pseudo inwestorów ale takiego technika jak Radek uwierzcie mi trzeba ze święca szukać...Chłopak wie co robi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sledze Twojego bloga nie wiem z 5 lat? Miales juz 2 portfele sct. Zysku nie wypracowal ani jeden ani drugi. Z tym bedziepodobnie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Portfel SCT był jeden i ten sam od początku, czyli od 2015 roku. Strategia jest realizowana wedle stałych trendowych reguł. Jak są trendy wzrostowe, a takie były m.in w 2015 i 2016 roku, strategia sprawowała się lepiej niż rynek. A w okresach, kiedy rynek nieustannie zmienia kierunek lub spada, strategia zachowuje się gorzej od rynku. Takie losy podejścia trendowego, zarabia najlepiej wtedy, kiedy rynek trzyma się określonej tendencji.

      Usuń