Pierwszy tydzień konkursu Futures Masters już za nami. Wiemy, co w tym czasie zrobił rynek, wiemy również, jakie wyniki osiągnęli najlepsi. Ten tydzień odpowiedział mi też na jedno z pytań, które zadawałem samemu sobie. Ewentualne potwierdzenie uzyskam jeszcze w kolejnych tygodniach.
Wszystkim tym, którzy nie do końca wiedzą, o co chodzi przypomnę, że Futures Masters to organizowany przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie konkurs inwestycyjny, gdzie możemy próbować pomnażać wirtualne środki i wygrywać nagrody. Większe znaczenie ma z mojej perspektywy zdobycie cennego giełdowego doświadczenia. Do konkursu można dołączyć również teraz, żeby wziąć udział w kolejnych tygodniach rywalizacji.
Pierwszy tydzień to zaledwie pięć dni, w których dokonywaliśmy transakcji. Był to zdecydowanie tydzień wzrostowy, ale sytuację tę zawdzięczamy prawie wyłącznie sesji czwartkowej, która przesunęła indeks w górę. Pozostałe dni zaoferowały nam dość ciekawe warunki transakcyjne w postaci długich cieni oraz niewielkich korpusów.
Warto jest więc sprawdzić, jakie wyniki osiągnęła czołówka rankingu. Jak widać na poniższym zestawieniu, w ciągu pięciu dni można było prawie podwoić posiadany kapitał. Tak wielkie stopy zwrotu mogą wydawać się wielu inwestorom czymś niesamowitym, ale z drugiej strony pokazują, że warunki konkursowe posiadają swoją własną charakterystykę, trudną do odtworzenia w codziennych warunkach.
Widzimy, że najlepszy(a) z uczestników osiągnął stopę zwrotu przekraczającą 80%, co przekłada się na 40 tys, złotych zysku. Zastanówmy się więc, czy można było osiągnąć taki wynik zwyczajnie wstrzeliwując się w tygodniowe minimum i sprzedając kontrakty na maksimum.
Tygodniowa rozpiętość notowań dla indeksu Wig20 to ok. 58 punktów, czyli ok. 1160 zł na jeden kontrakt. Wiedząc, że depozyt pozwalał na otwarcie maksymalnie 14 kontraktów, daje nam to zysk przekraczający 16 tys, zł. A najlepsza osoba zarobiła ponad dwukrotnie więcej.
Oczywiście wiemy, że w konkursie można inwestować w oparciu o trzy kontrakty (Wig20, mWig20 i dolar), ale i tak widzimy, że strategia kup i trzymaj, nawet w tej krótkiej skali, nie pozwoli na zajęcie miejsca w czołówce.
Moja strategia na ten tydzień zupełnie się nie sprawdziła i przyniosła stratę rzędu kilkunastu procent portfela. Widzicie więc, że z jednej strony można w tydzień zarobić 80%, ale można również stracić 15%. Nie traktuję tego oczywiście jako porażki, gdyż zdecydowany byłem obstawić jeden kierunek i jego się trzymać. Zwyczajnie metody, których trzymam się w moich realnych inwestycjach wymagają zdecydowanie dłuższego horyzontu niż kilkudniowy. Niemniej mam nadzieję, że kolejne tygodnie będą lepsze.
A jak Wasze wrażenia? Mam nadzieję, że nie mieliście problemów i jesteście zadowoleni z osiągniętych rezultatów.
Odpuściłem sobie po pierwszych dwóch dniach. Nie widzę szans na pogodzenie gry i pracy żeby osiągnąć sensowny wynik.
OdpowiedzUsuńU mnie podobny problem. Opiszę to w poniedziałek.
Usuńdobrze ze te 15 proc nie okazalo się strata 7 k pln
OdpowiedzUsuńMi udalo sie w pierwszym tygodniu stracic zaledwie 5tys. Dodatkowo, siec u mnie w pracy jest tak zabezpieczona ze nie mozna sie nawet zalogowac na strone konkursowa. Ale przynajmniej polizalem troche kontraktow terminowych i mam wrazenie ze to zabawa ala forex.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę warunki konkursowe, faktycznie trzeba być bardzo szybkim :) Ale to konkurs, normalnie inwestuje się inaczej.
UsuńPierwszy tydzień + 7% więc nie najgorzej jak na razie, ale o czołowych lokatach też raczej nie mam co marzyć. Składam maksymalnie 1-2 zlecenia dziennie ze względu na to że dostęp do platformy mam tylko przez smartfona i to w pracy. Podejście kup i trzymaj dałoby rezultat gdyby rynek rysował świece bez cieni. Druga sprawa to gdy mam możliwość złożenia większej ilości zleceń w ciągu dnia to raczej na tym tracę niż zyskuję.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem kluczem do zwyciestwa jest to jak sie zacznie. Ale nie mam tu na mysli Day 1 tylko raczej Day 0... Dzien rejestracji. Zakladamy pare kont, np. 4 i teraz na dwoch p. krotka, na dwoch p. dluga, po pewnym czasie na dwoch kontach zamkniecie pozycji (jednej dlugiej i jednej krotkiej) i otworzenie przeciwnych, na dwoch pozostalych trzymanie dalej.... itd. A ktos lubiacy sie bardziej zabawic moze zalozyc i 8 rachunkow albo wiecej (potrzebna tylko liczna rodzina i ich nr tel, a pozniej okaze sie ze trading to ulubione hobby Polakow.. i to w godzinach pracy:D)
OdpowiedzUsuńWyniki naprawdę świetne.Jestem ciekaw kto kryje się za tymi nickami.........
OdpowiedzUsuńWynik wynikiem, ale pytanie o jego powtarzalność jest dość ważne :)
Usuń