Konkurs Futures Masters powoli dobiega końca. Dzisiaj rozpoczyna się ostatnia runda, podczas której jeszcze do piątku możecie walczyć o nagrody, jeśli więc chcecie spróbować swoich sił w inwestowaniu z wykorzystaniem kontraktów, jest to dobra okazja. Jest to również ostatni wpis dotyczący tego konkursu, więc pokusimy się o pewne podsumowania.
Rynek kontraktów terminowych w Polsce
Zadaniem konkursu Futures Masters jest popularyzowanie inwestowania na GPW z wykorzystaniem kontraktów terminowych. O ile kontraktu na indeks Wig20 nie trzeba nikomu przedstawiać, bo jest ona najpopularniejszym instrumentem na naszej giełdzie, o tyle o istnieniu kontraktów na indeks mWig40 wiedzą nieliczni. W konkursie można było również wykorzystywać kontrakty walutowe, a konkretnie tylko ten na parę USD/PLN.
Niewątpliwie potrzebna jest popularyzacja tych instrumentów. Warto jest chwalić się dostępną ofertą inwestycyjną, gdyż być może część osób znajdzie tam swoje miejsce na rynku. Oprócz samego konkursu, przydałyby się również szersze działania edukacyjne, mające promować dostępne walory. Nie każdy chce od razu rywalizować o nagrody, część osób w to miejsce chętnie obejrzała by jakieś internetowe szkolenie. GPW owszem organizuje szkolenia, ale nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego nie są one nagrywane i udostępniane w sieci.
Zwycięzcy w konkursie
Poszczególne rundy konkursu pokazały, że zainteresowanie jest znaczne. Nie mam dostępu do liczby uczestników, ale szacuję, że było ich ok, 1,5 tys ponad 8 tysięcy (informacja uaktualniona na podstawie wypowiedzi wiceprezesa GPW), co jest już znaczną ilością. Jednocześnie wyniki czołówki pozostają daleko poza zasięgiem przeciętnych inwestorów. Perspektywa zarobienia 70% w ciągu tygodnie jest niewątpliwie kusząca, ale może dawać mylny obraz wyników osiąganych na rynku kontraktów, gdzie zdecydowana większość jednak traci pieniądze w długiej perspektywie czasowej.
Zwycięzcom należą się gratulacje za osiągnięte wyniki. Z pewnością nie jest łatwo uzyskać tak wysoką stopę zwrotu. Nie wiem tylko, i chyba nie chcę wiedzieć, na ile jest ona wynikiem przemyślanej strategii, a na ile zrządzeniem przypadku. Nie analizowałem dokładnie składu czołówki w 3 i 4 rundzie, ale sądzę, że jej skład jest raczej zmienny.
Wartość edukacyjna konkursu
Jeśli więc nie walka o nagrody, do konkursu można było podejść z zamiarem spróbowania kontraktów terminowych i zobaczenia, co to są za instrumenty i jak wpływają one na nasze zyski i straty. Takie właśnie podejście preferowałem i zastosowałem ja, wiedząc że walka o nagrody będzie trudna, a szanse na ich zdobycie niewielkie.
I całość faktycznie mogłaby się sprawdzić, gdyby nie fakt, że poszczególne rundy trwają tylko tydzień. Giełdzie chyba umknęło, że kontraktów można używać do czegoś innego niż intradayowa spekulacja. Dlatego część inwestorów mogła czuć się trochę rozczarowana, gdy pozycja zgodna z założeniami systemu inwestycyjnego była zamykana z powodu zakończenia rundy.
Podsumowanie
Konkurs Futures Masters oceniam pozytywnie. Fajnie, że giełda angażuje się w rozwiązania mające popularyzować poszczególne segmenty rynku. Można było pewne regulacje konkursowe przemyśleć trochę lepiej, w szczególności żeby nie zalatywało to tak bardzo próbą rywalizacji z rynkiem OTC, ale ogólnie jest to krok w dobrym kierunku. Pytanie, czy na tym konkursie działania się zakończą, czy też GPW pójdzie za ciosem i podejmie dalsze działania popularyzujące rynek kontraktów. Czasami proste wyliczenie argumentów i korzyści daje dobre rezultaty. Zobaczymy.
A jakie jest Wasze zdanie? Braliście udział? Jest wartość dodana? Są nagrody?
U mnie strata, nie jestem zadowolony, nie wykorzystałem możliwości by sprawdzić swoje założenia. Trochę za prosty interfejs nie pozwalający na kilka rozwiązań, które posiadam w DM.
OdpowiedzUsuńMoja strata to 6340 oraz 16760 (miałem do dyspozycji 2 rachunki) - liczyłem łączenie dla wszystkich tygodni konkursu. W ostatnim tygodniu brać udziału nie zamierzam.