Zgodnie z zapowiedziami, dzisiaj wystartował konkurs Futures Masters, o którymi niedawno pisałem. Konkurs ten daje możliwość spróbowania gry na kontraktach terminowych dostępnych na GPW, ale z wykorzystaniem wirtualnego kapitału, dzięki czemu nasze własne środki są bezpieczne. W ten sposób początkujący inwestorzy, jak również ci grający do tej pory wyłącznie na akcjach, są w stanie spróbować tego nowego instrumentu, którego wiele osób się boi.
Podstawą jest zawsze podjęcie decyzji o wzięciu udziału w konkursie. Wiem, że część osób ciągle się waha i dlatego postanowiłem opublikować nagranie, które pokaże, jak banalna jest obsługa samej platformy oraz jak cały interface wygląda od środka.
Jak wspomniałem w nagraniu, interesuje mnie, jaki wynik uzyska osoba, która zajmie pierwsze miejsce w konkursie. Bardzo jestem ciekaw, co przyda mi się też do modyfikowania mojej strategii w kolejnych tygodniach, jak agresywnie trzeba grać, żeby znaleźć się w czołówce.
Trzeba pamiętać, ze rywalizacja konkursowa różni się wieloma szczegółami od tego, jak gramy w rzeczywistości. Różnice są jeszcze większe, jeśli nie ryzykujemy własnym kapitałem, a jedynie pieniędzmi wirtualnymi. Dlatego tez z pewnością znajdą się uczestnicy, którzy zlekceważą wszelkie zalecenia dotyczące ryzyka i kupią kontrakty za wszystkie posiadane środki, lewarując swój portfel kilkunastokrotnie. Obawiam się również, że takie właśnie osoby znajdą się w czołówce rankingów. Podobny pogląd wyraża mój mentor, Grzegorz Zalewski, który pisze o tym w jednym ze swoich komentarzy.
Dlatego też moja strategia inwestycyjna nie będzie koncentrowała się na znalezieniu się w czołówce. Nagrody są owszem, atrakcyjne, ale nie sądzę, żebym był w stanie przemyślanymi inwestowaniem pokonać tych wszystkich, którzy nie bacząc na ryzyko pójdą na całość.
Jak dobrze wiecie, moje strategie inwestycyjne posiadają pewien minimalny horyzont inwestycyjny, który wynosi 3-4 tygodnie. Bardzo rzadko zdarza mi się schodzić poniżej tego zakresu. W rezultacie próba ich zastosowania w konkursie Futures Masters jest z góry skazana na porażkę, gdyż podejście to nie zdoła ujawnić swojej przewagi nad rynkiem.
Zdecydowałem się więc potraktować cały konkurs jako możliwość spróbowania gry na kontraktach. Oczywiście sam instrument już znam i posiadam pewne doświadczenie w jego wykorzystywaniu, ale przyjęcie dłuższej perspektywy sprawiło, że już nieco odwykłem od patrzenia na rynek w horyzoncie kilku sesji. Nie ukrywam też, że praca na etacie nie ułatwia aktywnego inwestowania. Na potrzeby konkursu postaram się jednak inwestować aktywniej niż do tej pory, zawierając transakcje w oparciu o moje oczekiwania co do zachowania rynku.
Zapytacie, jak mogę promować wśród czytelników inwestowanie na czuja, skoro sam wielokrotnie pisałem o potrzebie posiadania systemu oraz zweryfikowanej długoterminowej przewagi nad rynkiem. I owszem, macie rację, że lepiej mieć system i nie powierzać swoich pieniędzy intuicji lub subiektywnej ocenie ryzyka. Ale z drugiej strony przyznaję szczerze, że nie mam systemu intradayowego i z pewnością w ciągu tygodnia takiego nie stworzę. Może być również tak, że rynki będą stały praktycznie w miejscu, nie pozwalając na wielkie zyski, nawet z wykorzystaniem dużej dźwigni.
W rezultacie więc konkurs ten jest dla mnie okazją do przetestowania swojego wyczucia rynku oraz umiejętności zarządzania ryzykiem. Postanowiłem bowiem tym ryzykiem zarządzać, rezygnując z walki o miejsca w czołówce. Uznałem, że wyrobienie sobie długoterminowych umiejętności jest zdecydowanie ważniejsze niż próba zdobycia kilku tysięcy złotych, żeby po konkursie pozostać na rynku z prawie żadnymi umiejętnościami i niebezpiecznym nawykiem działania na wysokim lewarze.
A jakie jest Wasze podejście do konkursu? Stawiacie wszystko na jedną kartę, czy jednak wolicie inwestować w miarę bezpiecznie, nawet wirtualnym kapitałem?
Ja to na razie próbuję jakoś ugryźć te kontrakty bo nie bardzo wiem w jaki sposób tu w pięć dni coś jakoś zarobić. Nie wiem w którą stronę pójdą WIGi, a dolarem nigdy się nie interesowałem.
OdpowiedzUsuńAle coś tam zawsze zawrę i zobaczymy. Pewnie będzie minusik, hehe
Ja zalogowałem się dzięki informacji od Radka że można podczas tego konkursu się uczyć. Dzięki Radek :)
OdpowiedzUsuńZbieraj doświadczenia, nawet te negatywne. Nic tak nie uczy o rynku, jak duża wtopa lub popełniony głupi błąd. Do prawda na wirtualnym kapitale tak bardzo nie boli, ale też zapada w pamięć. I ta reakcja typu "nigdy więcej" potrafi dodać skrzydeł i pozwolić na poprawienie własnych inwestycji.
UsuńJa lecę all in jak w realu
OdpowiedzUsuńHehe no i zaczęło się - wczoraj popełniłem błąd zamiast S, zrobiło się K (zorientowałem się, ale nie odwróciłem pozycji, ustawiłem SL, a zasada Maksymalnej przeciwności zrobiła swoje)
OdpowiedzUsuńPozycja - 5902. GoldWolf - kasa 45776.00 strata -8.45% ;-)
Konkluzja nasuwa się sama - cytat z bloga przyszly-zysk Kiedyś z powodu mojego błędu, zamiast 4y pozycje, otworzyłem 11. Rynek oczywiście jak to rynek poszedł nie po mojej myśli. W pewnym momencie zauważyłem, że zamiast 4 mam 11 pozycji, nawet się nie zastanawiałem, od razu zredukowałem 7 pozycji akceptując stratę, którą wyliczyłem po zamknięciu i która była ogromna. Swoją drogą od tego momentu sprawdzam wszystko trzy razy zanim złoże zlecenie. Tak więc jak dla mnie jest to kwestia obycia (psychicznego z rynkiem) i wiedzy, dzieki której ufam temu co robię. "
Jeśli chodzi o mnie, to traktuje to jako prawdziwy test swoich doświadczeń, chociaż wczorajsza gafa trochę temu przeczy. Testuje 2 różne zarządzania kapitałem - Stałej Jednostki Kapitału oraz Stały Współczynnik.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że konkurs jest tak krótki, ale ta czy inaczej warto. Nie jestem daytraderem, więc tutaj raczej na walkę o czołówkę będzie ciężko - zwrot na poziomie ponad 20% po 2 dniach ;-) to pokazuje umiejętności...
A najlepiej otworzyć pozycję na WIG20. 5 kontraktów na wzrost i 5 na spadek :D
OdpowiedzUsuńhumanisto, co myślisz nad napisaniem cyklu postów o amibrokerze
OdpowiedzUsuńNie czuję się dość mocy, żeby to zrobić. Poza tym, program ten nie jest szczególnie rozpowszechniony ze względu na jego cenę. Ale sporo ciekawych informacji znajdziesz w sieci, zwłaszcza na forach i na stronie amibrokera.
UsuńPanie Radku, po pierwszym tygodniu FM nie jednemu analowi szczęka spadła.
OdpowiedzUsuńczarnulaa jest dla mnie the best. stopa zwrotu 82%.
Opowieści o zarobionym 1K w tydzień to nieporozumienie.
Zajmę się tym tematem w kolejnym wpisie. Oczywiście są szanse na to, że w warunkach konkursowych można taki wynik osiągnąć, Jednak nie sądzę, żeby dało się długoterminowo utrzymywać taką stopę zwrotu. Niemniej gratulacje dla czołówki, bardzo dobre wyniki osiągnęli.
Usuńwirtualna kasa - wirtualne lęki:)
Usuń