Rozpoczynamy kolejny tydzień zmagań byków i niedźwiedzi. Niektórzy traktują weekend, jako czas w którym można na spokojnie przyjrzeć się poszczególnym spółkom i również ja zaliczam się do tej grupy. Tym razem jednak zadanie jest zdecydowanie łatwiejsze. Dlaczego?
Ten weekend jest pierwszym, kiedy to realizowany jest projekt giełdowy, o którym niedawno wspominałem. Kilka osób zainteresowanych analizą techniczną (i mających o niej pojęcie) podzieliło między siebie spółki z WIG i postanowiło co tydzień zdawać relację z tego, co się ciekawego dzieje na ich odcinku frontu. Spłynęły już pierwsze analizy i propozycje, dzięki czemu można powiedzieć o nich dwa słowa.
Po pierwsze, jest to niesamowita oszczędność czasu. Nie każdemu chce się przeglądać wszystkie spółki indeksu WIG w poszukiwaniu okazji inwestycyjnych. Dzięki współpracy między zainteresowanymi osobami, liczba spółek przypadająca na gracza nie przekracza 50 i będzie się zmniejszała z każdym kolejnym uczestnikiem. Nie trzeba już więc "trzepać" wszystkiego, żeby wyłowić co ciekawsze propozycje, gdyż te dostajemy już na talerzu.
Do nas należy przeanalizowanie, przedyskutowanie i przemyślenie zaproponowanych spółek, żeby wybrać z nich kilka (czasem jedną), którym przyjrzymy się dokładniej i ewentualnie kupimy. Tak więc udało się stworzyć pewnego rodzaju sito, które odsiewa spółki, których i tak byśmy nie kupili. Jak?
Przede wszystkim ważna jest zbieżność podejść. Podczas budowania projektu wysyłałem osobom zainteresowanym krótką ankietę, w której pytałem m. in. o ich podejście inwestycyjne, horyzont czasowy i ogólną znajomość zagadnienia. Dzięki temu wiemy, po jakim terenie się poruszamy i czego szukamy, a proponowane spółki mogą być przydatne dla wszystkich.
Przed nami kolejne tygodnie, mam nadzieję owocnej współpracy. Jeśli jesteś osobą dobrze odnajdującą się w tematyce analizy technicznej, widzisz sens w tym podejściu i jednocześnie chcesz poświęcić godzinkę tygodniowo na analizę spółek i podzielenie się nią z uczestnikami projektu - zapraszam do kontaktu mailowego.
Hej Topola!
OdpowiedzUsuńChociaż jeszcze nie widać "namacalnie" owoców Twojego projektu, to uważam że jest to całkiem ciekawy i wartościowy pomysł. Szacun za zaangażowanie!
Mnie często przytłacza sama myśl analizowania wielu spółek na bieżąco, a co dopiero tu mówić o dogłębnej analize. Chociaż serwisów na ten temat jest sporo - ważne by osoby uczestniczące w projekcie nie wysyłały "na siłę" swoich analiz tylko dlatego że zbliża się termin kolejnej publikacji na blogu, czy w serwisie.
Proponowałbym obecną analizę techniczną spółki, plus zestaw znaczących czynników fundamentalnych. Krótka historia lat poprzednich i dalsze perspektywy dla spółki podparte faktami.
POWODZENIA !
Zastanawiamy się nad zbudowaniem portfela, w którym będziemy trzymali polecane przez nas spółki, ale jest pewien problem, gdyż nie wszystkie te spółki nadają się do kupna już teraz.
OdpowiedzUsuńCo do tego wysyłania na siłę, nie ma czegoś takiego. Można powiedzieć, że nic ciekawego się nie widzi i tyle. Ale ważne jest, żeby te spółki przejrzeć. Wzajemnie polegamy na sobie w tym sensie, że ufamy, iż osoba odpowiedzialna za dany fragment indeksu zapoda coś ciekawego, gdy się pojawi. Wtedy nie trzeba się martwić, że może coś zostało przeoczone.
Może spróbować prezentację zakupów polecanych spółek w publicznym portfelu na http://gragieldowa.pl włącznie z wejściami i prowadzeniem? W końcu skoro ma to być długoterminowy horyzont (tak zakładam), to przy odpowiednio wysokim kapitale początkowym możliwe byłoby dosyć długie prowadzenie takiego portfela - bez sytuacji, że zabraknie środków na koncie :))
OdpowiedzUsuń