Kilka tygodni temu miał miejsce start projektu Buttonwood - inicjatywy mającej na celu pokazanie szerszemu gronu odbiorców, jak wygląda inwestowanie prawdziwych środków na zarówno warszawskim, jak i amerykańskim rynku. Realne pieniądze pomnażane na realnych giełdach.
W polskim internecie można znaleźć miejsca, w których różni autorzy, będący najczęściej analitykami lub blogerami, pomnażają swoje realne lub wirtualne pieniądze. Przykładem jest chociażby mój portfel Spółek Ciekawych Technicznie, gdzie w styczniu 2015 roku zacząłem pomnażanie kwoty wirtualnych 100 000 złotych,
Bardzo niewiele jest natomiast miejsc, w których autorzy pomnażają swój realny kapitał, prezentując nie tylko krzywą wartości portfela, ale również dzieląc się tajnikami doboru spółek, każdorazowo przy tym uzasadniając, dlaczego dany podmiot do portfela trafił lub został z niego usunięty.
Projekt Buttonwood łączy wszystkie powyższe aspekty inwestowania. Nie tylko zaangażowano na rynku ponad 270 000 złotych, ale również autorzy pokazują bardzo dokładnie powody, dla których zawarli poszczególne transakcje.
Dlaczego Buttonwood i kto za tym stoi?
Buttonwood jest nazwą drzewa, które rosło niegdyś w Nowym Jorku przy ulicy Wall Street 68. To właśnie w tym miejscu w roku 1792 podpisany został dokument zwany The Buttonwood Agreement, kładący podwaliny pod podmiot, który dziś znamy jako New York Stock Exchange.
Autorzy projektu postanowili nawiązać do tej nazwy, oferując szerokiemu gronu odbiorców możliwość przyglądania się inwestowaniu w takiej postaci, jaką przyjmuje ono w realnych transakcjach. Bez upiększania i sztucznego zawyżania możliwych do osiągnięcia stóp zwrotu.
Za projektem Buttonwood stoją ludzie związani z Investio.pl oraz Squaber.com, czyli markami dobrze znanymi już na polskim rynku kapitałowym. Najnowsza odsłona jest kolejnym działaniem na tym polu, w pewnym sensie przecierającym nowe szlaki na rodzimym rynku.
Jak inwestowane są środki?
Wspomniane ćwierć miliona złotych zebrane w projekcie, podzielone zostało pomiędzy sześć portfeli inwestycyjnych, z których trzy już funkcjonują, a trzy kolejne ruszą niebawem. Dzięki temu inwestorzy mają możliwość obserwowania nie jednej, nie dwóch, ale aż sześciu różnych strategii inwestycyjnych, realizowanych nie tylko na różnych rynkach, ale nawet na różnych klasach instrumentów finansowych.
Każdy z portfeli posiada odmienną charakterystykę, a ich nazwy odwołują się do roślin spotykanych w różnych częściach świata. Są to:
Redwood - strategia inwestująca na amerykańskim rynku kapitałowym opierająca się na analizie sektorów amerykańskiej gospodarki oraz analizie cyklu koniunkturalnego.
Oak - strategia oparta o polski rynek średnich spółek, łącząca w sobie silne strony analizy fundamentalnej z korzystnymi wskazaniami analizy technicznej.
Pine - strategia operująca na polskim rynku, selekcjonująca spółki na podstawie prowadzonego przez nich biznesu. Oceniane są bieżące wyniki, unikalna przewaga podmiotu oraz perspektywy dla całej branży.
Willow - strategia funduszowa, opierająca się na selekcji funduszy inwestycyjnych gromadzących aktywa z całego świata.
Cactus - strategia, której wyniki z pewnością przyciągną licznych inwestorów. Handluje tylko i wyłącznie kontraktem terminowym na indeks Wig20.
Eucalyptus - strategia operująca wyłącznie na rynku australijskim. Jej precyzyjne założenia nie są jeszcze znane.
Jaka wartość płynie dla inwestorów?
Rozbicie się na poszczególne strategie pozwala inwestorowi wybrać podejście zbieżne z jego poglądami na dany rynek. Coś dla siebie znajdą tu zarówno zwolennicy analizy fundamentalnej, jak i osoby preferujące podejście techniczne, czy to na rynku akcji, czy też na indeksie.
Z pewnością warto będzie śledzić wyniki poszczególnych portfeli, ponieważ wystarczającym wyzwaniem jest stworzenie jednej zarabiającej strategii inwestycyjnej, nie mówiąc już o sześciu diametralnie różnych portfelach, z których każdy ma w założeniu być zyskowny.
Co ważne, każda zmiana w portfelu jest dokładnie opisywana, dlatego też inwestor ma możliwość samodzielnego przeanalizowania realizowanej transakcji, jak również wyciągnięcia odpowiednich wniosków do swoich posunięć inwestycyjnych.
Jak poznać bliższe szczegóły dotyczące projektu i portfeli?
Podstawowym krokiem, który musicie uczynić to przede wszystkim rejestracja na stronie projektu Buttonwood. Dzięki niej będziecie mogli na bieżąco analizować zmiany zachodzące w portfelu Redwood, który jest portfelem publicznym.
Osoby chcące skorzystać z pełnej funkcjonalności serwisu umożliwiającej nieskrępowane śledzenie posunięć dokonywanych w ramach wszystkich portfeli inwestycyjnych, mogą skorzystać z rocznego abonamentu, otrzymując dodatkowo książkę Wspomnienia gracza giełdowego, którą niedawno recenzowałem, jak również zestaw praktycznych gadżetów. Sam książka jest już niedostępna w sprzedaży, a dodruk został dokonany dla potrzeb projektu Buttonwood, więc możecie upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.
Co myślę o tym przedsięwzięciu?
Sądzę, że podobne inicjatywy są bardzo potrzebne na polskim rynku. Dość już mamy pokazywania inwestorom oszałamiających wyników, których nikomu nie udaje się w praktyce powtórzyć. Projekt Buttonwood podejmuje próbę zaprezentowania inwestowania takiego, jakie może być udziałem każdego, kto otwiera rachunek maklerski i rzuca giełdzie wyzwanie.
Z pewnością najbliższe miesiące pokażą, która ze strategii przyniesie najlepsze rezultaty oraz czy wszystkim uda się pozostać po zielonej stronie rynku. Niemniej projekt Buttonwood otwiera nowy rozdział praktycznej nauki inwestowania i warto go uważnie śledzić.
ksiązkę kupiłem ze 2 tyg temu więc się da
OdpowiedzUsuń270 000 w portfelu WoW a raczej LoL
OdpowiedzUsuńPolecam http://investjourney.pl/, tam fajnie chlopaki prezentuja jak inwestuja swoj wlasny kapital :) w akcje i nie tylko, prezentuja kazda swoja decyzje
OdpowiedzUsuńTeż polecam InvestJourney! Konkretne analizy i to zupełnie za darmo, a wyniki mają jak dotąd zadowalające. Choć przy stopie zwrotu z rynków kryptowalut to są to nadal mocno konserwatywne wyniki.
UsuńSzkoda że nie można się z nimi oficjalnie ścigać na ich stronie ;)
OdpowiedzUsuńA może blogerzy finansowi zrobiliby sobie podobny projekt? Co ty na to? Tylko podejrzewam że na kapitale demo, no chyba że jakiś dom maklerski chciałby za sponsorować :)
Myślę, że dzięki niemałemu abonamentowi pomysłodawcy wyjdą na plus. Ja się do tego nie zamierzam przykładać.
OdpowiedzUsuńZ pewnością w życiu chodzi o to, żeby robić coś dla kogoś żeby na tym stracić
UsuńO wolontariacie nie słyszałeś?
UsuńIle wynosi ten abonament. Niestety nie widzę tej informacji a zakładać konta w ciemno nie mam zamiaru.
OdpowiedzUsuń3 stówki za rok - https://buttonwood.pl/wordpress/oferta
UsuńZałożę się, że benchmarków i tak nie pobiją jak większość "ekspertów" i funduszy inwestycyjnych nie ma więc sensu płacić tyle za abonament.
OdpowiedzUsuńoptymista
UsuńA ja wolę demokratyczny forex... To taki czerstwy żart.
OdpowiedzUsuńStrona już nie działa. Wiadomo dlaczego
OdpowiedzUsuń