Ostatnie miesiące z pewnością nie rozpieszczają inwestorów. Na rynku trwa trend boczny, który ma niezłe zadatki na zmianę w trend spadkowy, więc z pewnością wiele osób ograniczy swoje działania na rynku akcji i spróbuje rynku instrumentów pochodnych. Wprowadzenie do takiego sposobu inwestowania możecie przeczytać u Zbyszka z AppFunds, a jeśli nie boicie się opcji, zapraszam na mojego bloga OpcjeNaAkcje.pl.
Moim oczom rzuciła się już jakiś czas temu formacja, którą można wykorzystać na dwa sposoby. Jeden jest to dogodna okazja do zajęcia krótkiej pozycji na rynku, czy to sprzedając kontrakt terminowy, czy też zawierając transakcję na opcjach. Drugi sposób, znacznie bardziej ryzykowny, jest to wyjście ze stratnej pozycji z nieco lepszym wynikiem, jeśli się przegapiło wcześniejszy sygnał dawany nam przez rynek.
Układ ten nie ma wielkiej historii, więc nawet nie pokuszę się o przetestowanie jego historycznej skuteczności. Z drugiej jednak strony w ciągu ostatnich sześciu miesięcy sytuacja taka formuje się już czwarty raz, więc faktycznie warto jest się jej przyjrzeć, a być może uda się wykorzystać ją po raz kolejny. Wygląda to następująco:
- rynek wykonuje swing wzrostowy, znajdując się mniej więcej w górnych 20% rozpiętości cenowej z ostatnich kilkunastu, do dwudziestu sesji,
- ruch wzrostowy budzi oczekiwania na korektę wzrostów,
- pojawia się sygnał, na który rynek reaguje bardzo gwałtownie, rysując kilka spadkowych sesji,
- po silnym spadku, następuje gwałtowny ruch wzrostowy, ale nie przebija on poprzedniego wierzchołka,
- popyt słabnie i rynek znów się osuwa, ale już wolniej, rysując kolejny trwający kilkanaście sesji swing, tyle że spadkowy.
A tak swoją drogą, powyższy wykres wykonałem w programie PowerTrader, do którego możecie uzyskać promocyjny dostęp w najnowszym konkursie.
W różowych prostokątach widzicie tę formację, która właśnie się tworzy. Już podczas wtorkowej sesji widać było, że popyt słabnie i szykuje się korekta. Co możemy wywnioskować z poprzednich trzech przypadków?
Najważniejszy jest wniosek, że zawsze działo się to w początkowych sesjach ruchu spadkowego. Dla naszej aktualnej sytuacji oznacza to poważne zagrożenie dla poziomu 2300 na indeksie Wig20, a co za tym idzie, zapewne pierwsze przebąkiwania o trendzie spadkowym na indeksie WIG.
Wszystkich zasępionych sytuacją trendu, odsyłam do mojego nagrania liczącego sobie kilkanaście miesięcy, ale ciągle bardzo aktualnego, bo zawierającego prostą, ale i uniwersalną wiedzę na temat trendu.
Jakie jest Wasze zdanie? Ciekaw jestem, jak sobie radzicie w takich warunkach rynkowych. Czy jest trudniej, czy może korzystacie z instrumentów pochodnych? Dajcie znać.
Radku te spadki nie sa tak oczywiste, sa podstawy by wybronic wsparcie, zalezy wszystko od zagranicznych rynkow
OdpowiedzUsuńsorki za niechlujny wykres
http://prntscr.com/4ahdg1
Jak dla mnie kluczowe będą tygodnie między 25-31 sierpnia, wtedy zostanie opublikowana lwia część raportów i od ich wydzwięku będzie zalezał kolejny kierunek ruchu na giełdzie. Osobiście obstawiał ruch w dół, dlatego że dotychczasowe raporty smucą, główne banki przycinają akcję kredytową a i dalej nie wiadomo co Carowi strzeli do głowy póki co sypie ostrymi sankcjami i straszy jankesów kolejnymi nierozliczanymi w dolarach kontraktami surowcowymi. A to oznacza że raporty musiałbyby być bardzo dobre zwłąszcza wśród człowej 80tki (wig30+50).
OdpowiedzUsuńJaka strategia ? Ja rozglądam się za trendowymi pewniakami z nc30 które sypią dobrymi wynikami + otworzyłem kilka szortów (pieknie wpadł mi JSW :-) ) szukam też jakiś obligacji i spółek płacacych dobrą dywidendę. Powinno w sumie dać radę ;-)
ja widzę taki trend na wig - co dziennie - 1% i pieniądze z konta w plecy.
OdpowiedzUsuńJa do końca miesiąca widzę "standing" na 2282- 2374 i zastanawianie się czy Rosja ma jakiś głębszy plan w swoich poczynaniach. Jak narazie nastawiam sie na marazm i wyczekiwanie na rozwój sytuacji politycznej. Jestem poza rynkiem póki co. Jeśli zacznie się ruch do góry to moim zdaniem w pierwszej kolejności banki pójdą do góry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Radek
Widać, że jest sporo niepewności wśród inwestorów. Zobaczymy, co z tego wszystkiego wyjdzie, ale to wsparcie nie będzie wiecznie trzymało. Chociaż z drugiej strony Sp500 już zeszło wystarczająco, żeby korekta zaczynała się kończyć.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł, gratuluje zaangażowania.
OdpowiedzUsuń