Wig20 oscyluje w okolicach 2300 pkt, gdzie według wielu znajduje się bardzo istotne wsparcie. Indeks WIG zamknął się w zeszłym tygodniu poniżej 50 000 punktów i wszyscy zastanawiają się, co będzie dalej.
Oba te poziomy uznawane są przez wsparcia, które stanowią podstawę dla trwającego trendu bocznego. Wobec istotnych obaw o jego dalszy ciąg, często zadawane jest pytanie o przejście do trendu spadkowego. Szczególnie niepokojąco wygląda sytuacja na indeksie szerokiego rynku, który przeszedł z ruchu wzrostowego do ruchu bocznego i jest ryzyko, że podzieli los spółek, które zachowały się w podobny sposób.
Warto jest więc przyjrzeć się kryteriom, według których możemy ocenić, czy trend uległ już zmianie, czy też ciągle pozostajemy w fazie dotychczasowego ruchu cenowego.
Po co oceniamy trend?
Jest to podstawowe pytanie, które musimy sobie zadać. Główna odpowiedź najczęściej dotyczy inwestowania zgodnie z kierunkiem dominującego trendu, w myśl zasady, że trend jest przyjacielem inwestora. Jeśli trend jest wzrostowy lub boczny, nie powinniśmy obawiać się rynku akcji. Gorzej, jeśli trend zmienia się na spadkowy. Trzymając się opisanej wyżej zasady, powinniśmy odejść z rynku akcji w sytuacji, gdy panująca tendencja nam nie sprzyja.
Wielu inwestorów handluje tylko akcjami, więc odejście z tego rynku jest równoznaczne odejściu od inwestowania. Na jak długo? Czasami na miesiące, a niekiedy na rok, dwa lub nawet więcej. Nie chcemy odpuszczać i rezygnować z zawierania transakcji, więc jest to jedna z częściej łamanych zasad. Jednak konsekwentne trzymanie się jej może w znaczący sposób poprawić stan naszego portfela. Jeśli rynek spada o 30% rocznie, pozostanie poza nim może być najlepszym rozwiązaniem, jeśli nie korzystamy z instrumentów pochodnych.
Drugie znaczenie dla oceny trendu, będące konsekwencją opisanej powyżej zasady, ma znaczenie w systemach mechanicznych. Zawierają one bardzo często filtr trendu, którego zadaniem jest decydowanie o kierunku zagrań i dopuszczanie transakcji tylko zgodnych z ogólną tendencją. W tej sytuacji do oceny trendu wykorzystywane jest najczęściej jakieś narzędzie spośród oferowanych przez analizę techniczną, posiadające dokładnie określone parametry swojego działania. Taki wskaźnik nie ma wątpliwości co do panującej tendencji, zawsze określa, czy można inwestować i ewentualnie w którym kierunku.
Jakich narzędzi użyć do oceny trendu?
Jednym z bardziej popularnych narzędzi jest średnia krocząca, a konkretnie przecięcie dwóch średnich o różnych okresach. Powstające w ten sposób złote krzyże oraz krzyże śmierci uznawane są na sygnały nadejścia hossy lub bessy. Problem w tym, że odpowiedni dobór długości tych średnich może w znaczący sposób wpływać na częstość występowania sygnałów. Oprócz tego, taka metoda sprawdza się podczas przechodzenia trendu spadkowego we wzrostowy i wzrostowego w spadkowy, natomiast gubi się w okresie ruchów bocznych, kiedy średnie bardzo często wzajemnie się przecinają, nie niosąc wartościowych informacji.
Drugim sposobem jest wytyczanie linii trendu, których przełamanie może służyć za sygnał do zmiany trendu. Każdy, kto kiedykolwiek przymierzał się do rysowania takich linii wie, że bardzo rzadko przebiegają one dokładnie przez więcej niż trzy wierzchołki. Długie cienie oraz kilkukrotne próby testowania tych poziomów sprawiają, że nie jest łatwo poprowadzić linię. Poza tym, nawet przełamanie linii trendu nie zawsze stanowi o tym, że tendencja uległa zmianie. Nawet znaczne wycieczki poza wyrysowaną kreskę bywają następnie odwracane i ruch rynkowy jest kontynuowany, tyle że z zanegowaną linią.
Trzecie podejście to oparcie się na szczytach i dołkach. Pamiętajmy, że trend jest właśnie ciągiem coraz wyższych lub coraz niższych szczytów i dołków. Ich sposób formowania się może nam dawać wskazówki na temat siły popytu i podaży, a w konsekwencji o aktualnej sytuacji rynkowej. Problem tylko w tym, że każdy chyba inwestor dokonuje tego typu analizy w nieco inny sposób. W rezultacie tam, gdzie inni widzą jeszcze trend boczny, inni mówią już o wzrostowym lub spadkowym.
Dajmy rynkowi trochę czasu
Prawda jest taka, że nigdy nie można określić zmiany trendu akurat w chwili, gdy ona następuje. Trendy są największymi ruchami, jakie obserwujemy na wykresach spółek i innych aktywów, a więc i sama zmiana trendu nie odbywa się w pięć minut, ale trwa niekiedy tygodnie lub miesiące. I dopiero z perspektywy czasu jesteśmy w stanie ocenić, że trend się odwrócił. Do tego czasu pozostaje nam bieżąca ocena sytuacji i próba wyważania naszego podejścia - na ile będzie ono bycze, a na ile niedźwiedzie.
Powracając do naszych indeksów, można więc powiedzieć, że przebicie poziomów 2300 i 50 000 nie będzie jeszcze oznaczało zmiany trendu. Może być dla nas wskazówką, powodem do ograniczenia zaangażowania po długiej stronie rynku, ale z całą pewnością nie obudzimy się nagle w trendzie spadkowym, tylko dlatego, że rynek znajdzie się procent lub dwa poniżej poziomu, który uznaliśmy za barierę.
Szukając wskazówek dla naszego rynku na najbliższe tygodnie, można rzucić okiem na zachowanie SP500 w ostatnich dniach. Korekta jest już nawet głęboka, a piątkowe wzrosty pokazują, że popyt jeszcze nie skapitulował, a może przeciwnie, znów zaczyna się budzić. W rezultacie okrągłe poziomy na obu indeksach mogą okazać się doskonałą okazją do kupna różnych walorów. Jak ze wszystkim, czas pokaże.
Dzięki bardzo -czekam niecierpliwie na następne wskazówki--np, niektórzy grają tylko wg,średnich--moze trochę temat objaśnisz.?dzięki,pozdr.tadek
OdpowiedzUsuńFajny wpis. Wszystko o czym piszesz to święta prawda i zaproponowane przez Ciebie metody na pewno zaoszczedzą wiele błędów. W tej chwili jednak najbardziej w modzie sa metody ilosciowe. Na tym stoja wszystkie systemy algorytmiczne.
OdpowiedzUsuńNie sądzę, żeby ktokolwiek z inwestorów indywidualnych miał możliwość stosowania algotradingu :) No, chyba że na jakimś api.
UsuńPrzeczytałem z zainteresowaniem. Odwrócenie trendu jest kluczowe.
OdpowiedzUsuńPS: Myślę, że za 3 tygodnie mocno przebijemy ( w dół ) 2300 na W20
No zobaczymy, ja sądzę, że teraz spadki trochę zwolnią. Chyba, że Rosja coś nabrudzi.
Usuń