Obniżka w Saxo Bank - nawet 0,12% za handel na GPW i 1 dolar minimalnej prowizji na USA

środa, 23 marca 2016

Moment otwarcia pozycji ma znaczenie

Często można spotkać się w literaturze inwestycyjnej z opiniami, że to nie moment wejścia na rynek decyduje o sukcesie transakcji, ale metoda zamykania pozycji. Jak w takim razie wytłumaczyć skuteczność podejść swing tradingowych, w których obecność na rynku ogranicza się do kilkunastu lub kilkudziesięciu sesji? Czy w tak krótkim horyzoncie czasowym istotnie nie ma znaczenia, kiedy kupimy nasze akcje? Oczywiście, że ma znaczenie!

Dokonując transakcji w przypadkowym miejscu na wykresie, teoretycznie mamy 50% szans, że papiery po kupnie wzrosną. Pamiętając jednak, że musimy ustawić stop lossa, szanse te zmieniają się na naszą niekorzyść, gdyż stosunkowo blisko ustawione zlecenie obronne jest narażone na szybką aktywację. Dlatego należy odpowiednio dopracować moment otwierania naszej pozycji, aby zwiększyć szanse na to, że po kupnie akcji, wzrosną one o kilka procent już na wstępie.

Od dłuższego czasu przekonuję się jednak, że możliwe jest wybranie takiego miejsca na kupno akcji, aby szala przechyliła się nieco na naszą korzyść. Nie odbywa się to oczywiście w każdym przypadku, jednak na tyle często, aby osiągane rezultaty były zadowalające.


Pierwszą korzyścią takiego podejścia jest możliwość ustawienia ciasnego stop lossa. Jeśli jesteśmy w stanie odszukać miejsce, w którym rynek najprawdopodobniej zmieni swój kierunek, wtedy możemy postawić zlecenie obronne tuż poniżej tego właśnie poziomu. W efekcie stop loss posiada stosunkowo niewielką szerokość, co ogranicza ponoszone przez nas ryzyko inwestycyjne.

Jest to bardzo ważny aspekt, gdyż szanowanie stop lossów jest jednym z podstawowych sposobów na ochronę naszego kapitału. Oczywiście jest to pewien bufor bezpieczeństwa, dzięki któremu możemy ograniczyć ponoszone ryzyko, ale aktywacja zlecenia obronnego jest tylko mniejszym złem. Stop lossy należy szanować, a nie strzelać nimi na prawo i lewo, oczekując że kilka transakcji okaże się sukcesem. Są to przecież nasze ciężko zarobione pieniądze.

Po drugie, dzięki dobraniu odpowiedniego miejsca na otwarcie pozycji, już na początku zwiększamy swoje szanse. Jeśli rynek w ciągu kilkunastu pierwszych sesji po kupnie odjedzie w górę, uzyskamy o wiele lepsze warunki do dalszego prowadzenia pozycji. Z jednej strony będziemy mieli komfort funkcjonowania "w zysku", co znacznie ułatwia podejmowanie dalszych decyzji, jak również większa będzie odległość od stop lossa, co poprawi szanse na osiągnięcie z danej pozycji zysku. Są to korzyści, obok których trudno jest przejść obojętnie. Bo czy wolelibyśmy od razu po kupnie, zamykać pozycję na stop lossie? Chyba nie!

Moje podejście opiera się na połączeniu swingów cenowych oraz prostych i wyrazistych poziomów z zakresu analizy technicznej. Dzięki temu stosunkowo dobrze udaje mi się identyfikować momenty zwrotne na rynku, podczas których korekta spadkowa się kończy, a rynek przystępuje do kolejnego impulsu wzrostowego. Połączenie powyższych czynników z regułą stop lossa sprawia, że moje transakcje charakteryzują się niskim ryzykiem początkowym. Widać to m.in w portfelu SCT, gdzie stosuję podobne podejście.

Właśnie taka technika otwierania pozycji była przedmiotem czwartkowego webinaru pt. Timing przy kupnie akcji. W jego trakcie pokazywałem uczestnikom uzasadnienie dla takiego a nie innego sposobu wchodzenia na rynek, jak również wskazywałem szczegóły warte uwagi.

Nagranie ze szkolenia jest już dostępne i możecie zapoznać się z nim w Bazie wiedzy Humanisty na giełdzie. Radzę wysłuchać do końca, gdyż w ostatniej części padło sporo ciekawych pytań dotyczących rozwinięcia tej techniki oraz zasad prowadzenia pozycji. Promocyjna cena obowiązuje tylko do niedzieli, później idzie w górę. Jak się sami przekonacie, wiedza przekazana na szkoleniu ma bardzo wysoką wartość.

2 komentarze:

  1. Gratuluje, pobiles wlasny rekord bzd....eeee... bledow.
    Nie rozrozniasz losowosci, dryfu, prawdopodobienstw i podstaw statystyki. Szkoda tych, ktorzy sluchaja tych webinarow.
    Skad chocby 50% szans na wzrost po losowym kupnie? I ile ten wzrost liczysz?
    Szerokosc stopa nie ma nic do ryzyka, to reguluje sie wielkosci pozycji.
    Itd itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram, brednie że głowa puchnie/ los

    OdpowiedzUsuń