Kiedy miałem wczesne kilkanaście lat, zapytałem swojego ojca, jak to się stało, że tak dobrze orientuje się w poruszaniu się po Warszawie. Mieszkaliśmy w podwarszawskiej miejscowości i do czasu ukończenia gimnazjum w stolicy bywałem sporadycznie. Dlatego niezmiernie fascynowało mnie, jak to jest, że ojciec potrafi prawie w każde miejsce dojechać, zna główne arterie i nie musi za każdym razem siadać do mapy, gdy gdzieś się udawaliśmy.
Odpowiedział mi, że taką wiedzę zdobywa się wraz z doświadczeniem. Że bywał w Warszawie setki razy, odwiedzając niekiedy odległe zakątki miasta i wtedy musiał sprawdzać na mapie, jak należy tam dojechać. A po pewnym czasie, mając już wiele takich podróży za sobą, zwyczajnie nauczył się miasta i dzięki temu tak dobrze się w nim orientuje.
Dziś sam jestem kierowcą, będąc częstym gościem stolicy. Bardzo często, kiedy udaję się do nieznanej mi bliżej dzielnicy muszę sprawdzić coś na mapie i wtedy właśnie przypominam sobie tamtą rozmowę z ojcem. Przypominając sobie te rejony Warszawy, które znam dość dokładnie dochodzę do wniosku, że miał racje - stopniowo zdobywane doświadczenie sprawia, że pewne sprawy stają się dla nas jasne, a nieznane dają się poznać.
Opisana powyżej sytuacja dość dobrze odpowiada na pytanie, które padło w komentarzu pod jednym z filmów na moim kanale na YouTube. Jego autor pyta, jakie książki miały wpływ na styl moich inwestycji, czyli odrzucanie skomplikowanych wskaźników na rzecz prostoty trendów i podstawowych formacji cenowych.
Odpowiedź jest stosunkowo prosta - doświadczenie. Rozpoczynając przygodę z inwestowaniem, nie wiemy, czego się spodziewać. Nie znamy technik, nie znamy siebie, nie wiemy, jak to wszystko działa. Stopniowo zdobywając wiedzę i doświadczenie, wyrabiamy sobie zdanie na temat poszczególnych narzędzi lub podejść. Niektóre pasują nam bardziej, co do innych od razu wiemy, że nie są one przeznaczone dla nas, nawet jeśli inni potrafią je skutecznie zastosować.
Czasami na sposób w jaki inwestujemy mają wpływ nasze doświadczenia z poszczególnymi technikami inwestycyjnymi. Próbujemy się na czymś opierać i nijak nam to się nie udaje. Zmieniamy podejście i kolejny raz nie odnosimy sukcesu. Czas płynie, my ciągle utrzymujemy się na powierzchni, ale też obserwujemy rynek i poznajemy go. I w pewnym momencie nadchodzi moment olśnienia. Przeczytane niegdyś książki, poznane techniki analizy nakładają się na jakiś wykres i okazuje się, że to jest właśnie to. U mnie właśnie w taki sposób się to odbyło, co możecie obejrzeć w cyklu nagrań na temat testowania pomysłu na system inwestycyjny.
Oczywiście na początku jest niedowierzanie. Ale przeglądamy wykresy, sprawdzamy spółki i dostrzegamy coraz więcej sytuacji, w których to właśnie podejście się sprawdziło, potencjalnie pozwalając na tym zarobić pieniądze. Zaczynamy więc prowadzić poważniejsze testy oraz próbujemy na podstawie tego właśnie podejścia analizować rynek. I po kilku przypadkach stwierdzamy, że faktycznie metoda ta ma potencjał, który po doszlifowaniu sprawia, że jesteśmy już inwestorami posiadającymi przewagę nad rynkiem.
Tak więc nie zawsze łatwo jest znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego inwestujemy akurat tak, a nie inaczej. Najczęściej zdobyte doświadczenie i poznane narzędzia w pewnym momencie składają się w spójną całość i sprawiają, że przyjmujemy określone podejście do rynku.
Czy można to świadomie ukształtować? Czy można z góry powiedzieć, że będziemy inwestowali na podstawie np. Ichimoku, a następnie konsekwentnie rozwijać się w tym kierunku? A co jeśli metoda ostatecznie nie zadziała lub nie będzie nam odpowiadała lub pasowała? No właśnie.
A jakie są Wasze doświadczenia? Jak dotarliście w miejsce, w którym jesteście obecnie?
U mnie się właśnie to odbywa w ten sam chyba sposób wiedza + doświadczenie powodują że zaczynam dostrzegać tzw. "prawą stronę wykresów" wykres którego jeszcze nie ma dzięki temu jesli rynek idzie tak jak myślę wiem że rośnie prawdopodobienstwo że zagranie okaże się skuteczne a jeśli nie to obowiązkowy SL w odpowiednim miejscu ograniczy straty.
OdpowiedzUsuńZmich obserwacji wynika ze wiedza i doświadzenie w inwestowaniu na giełdzie równa sie inwestowaniu na CZYJA - czyli wystarczy obserwacja notowań - jaki obecnie jest trend i podpierać sie wiadomościami gieldowymi - wynik - wiedza AT i AF daje takie same wyniki jak inwestowanie na CZUJA
OdpowiedzUsuńPsychologia + wiedza z zakresu AT + AF wg mnie powinna być podstawą, to z czego będziemy korzystać zweryfikuje czas. tak czy inaczej zawsze trzeba przeglądać własne transakcje i się uczyć na swoich błędach, wtedy prędzej czy później będziemy na "+".
OdpowiedzUsuńTrzeba czasu i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńDoświadczenie zawiera wszystkie elementy, które wcześniej wymieniliście.Sprawia że potraficie pokierować się odpowiednim wskaźnikiem, narzędziem w odpowiednim momencie, tworzy INSTYNKT, który nie ma nic wspólnego z gra "NA CZUJA". Wyciąganie odpowiednich wniosków, z dokonanych inwestycji prowadzi do sukcesu. "Jeśli istnieje sposób,by zrobić coś lepiej...znajdę go"!T.E.
OdpowiedzUsuńSprostowanie odnośnie >cierpliwości<,jest niepotrzebna jeśli lubi się tą robotę.
OdpowiedzUsuńDo czasu i cierpliwości dodałbym wytrwałość.
OdpowiedzUsuńCierpliwość jest kluczowa!
I jeszcze >coś<, NAJLEPSZĄ DLA CIEBIE TECHNIKĄ JEST TA,KTÓRA TWOIM ZDANIEM NAJLEPIEJ CI WYCHODZI.
UsuńMi zajęło 10 lat zanim moje inwestowanie zaczęło wychodzić na plus. Wszystko przyszło z doświadczeniem a właściwie opanowaniem własnych emocji a o to było najtrudniej.
OdpowiedzUsuńpo symulacji stwierdzam że system działa lipnie. na wykresie wig20 wyniki ok, ale na poszczególnych akcjach z wig20 :/. warunek sprzedaży po 14 świecach nie podoba mi się. warunek sprzedaży stop loss 5 procent ok. po co wstawiasz krótką sprzedaż. czekam na kolejy odcinek.
OdpowiedzUsuńDotarłem tutaj przez link do Twojej strony na forum HT. Gdybym nie zignorował go wcześniej pewnie od 5 miesięcy cieszyłbym się bardziej niż teraz.
OdpowiedzUsuńUdało mi się z grubsza przejrzeć wszystkie Twoje wpisy. Dlaczego z grubsza, dlatego, że nie byłbym wstanie wszystkiego ogarnąć na raz. Na razie postanowiłem nie zagłębiać się w temat opcji, jednak zdaje sobie świetnie sprawę, że to bardzo dobry temat, tylko na razie było by to dla mnie za dużo.
Na razie wszystkie otwarte pozycje w oparciu o przekazaną przez Ciebie wiedzę wyglądają obiecująco - Dzięki!!!