Od początku mojej przygody z inwestowaniem podszedłem do tego zagadnienia jak do kolejnego kierunku studiów. Dałem sobie pięć lat na naukę inwestowania, wiedząc że zajmie to dużo czasu, będzie wymagało sporo uwagi i niestety, również trochę pieniędzy. Już od początku, po początkowych porażkach, wiedziałem że nie będzie to tak łatwe, jak mogło się wydawać po pierwszych optymistycznych przemyśleniach. I niestety łatwe się nie okazało.
Proces edukacji inwestora jest siłą rzeczy długotrwały. Dla niektórych trwa ok. pół roku, gdyż w tyle zazwyczaj przegrywają swoje środki gracze na rynku forex. W przypadku rynku akcyjnego trwa to dłużej, gdyż dłużej można się też oszukiwać, że jest dobrze, a ta głęboka strata, którą wieziemy w portfelu, jest ciągle stratą wirtualną.
Niezależnie od instrumentów, które wykorzystujemy, musimy zdobyć niezbędną wiedzę i umiejętności, żeby skutecznie inwestować. Ujawnia się tu kolejne podobieństwo do studiów, gdzie słuchamy wykładowców i czytamy książki. W wypadku inwestowania tymi wykładowcami są doświadczeni inwestorzy i szkoleniowcy, dzielący się swoją wiedzą i przekazujący najważniejsze kwestie, dzięki którym nie będziemy musieli samodzielnie popełnić wszystkich błędów, żeby się na nich nauczyć.
![]() |
źródło: coffeusa.org |