tag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post6558211624567438156..comments2024-03-28T12:18:58.661+01:00Comments on Humanista na giełdzie: Pięć minut ryzyka walutowego w mojej blogowej firmieHumanista na giełdziehttp://www.blogger.com/profile/15043007610370453176noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post-8728461963266872172016-08-11T10:14:55.478+02:002016-08-11T10:14:55.478+02:00masz dużo racji - ale
1.
ja odnosiłem się głównie...masz dużo racji - ale <br />1.<br />ja odnosiłem się głównie do Twojego przypadku który opisywałeś, nie do ogółu przedsiębiorców.<br />Napisałem zresztą że to wszytko owszem ma sens, ale dla dużo większych/regularniejszych kwot.<br />I nie wytykaj 15 zł, bo napisałem że nawet dla 5000 to będzie tylko 25 :)<br /><br />2.<br />nie zaprzeczam sam sobie.<br />może źle się wyraziłem, chodziło mi o to że wybierając usługę jaką prowadzisz ludzie kierują się wieloma czynnikami. I cena nie jest do końca najważniejsza. <br />Ale wyobraź sobie że sam szukasz takiej usługi i znalazłeś coś co w 100% Ci odpowiada ale niestety nie możesz zapłacić w złotówkach ani nawet w euro czy $. Druga strona wymaga abyś otworzył rachunek w jakiejś egzotycznej walucie, np. jakiejś drahmie czy dinarze (a przecież pln dla zachodu to raczej właśnie taka egzotyczna waluta). Brnąłbyś w to czy jednak zrezygnował i poszukał czegoś łatwiejszego w obsłudze? Tym bardziej że na rynku jakaś mniejsza lub większa konkurencja jest.<br />Przynajmniej w mojej opinii kazanie zagranicznym klientom płacić w złotówkach jest strzałem w stopę. <br />No chyba że jak pisałem - mogą zapłacić jakoś prosto np. przez PayPala - wtedy cała konwersja jest właściwie przezroczysta, no ale firma nie zawsze może/chce płacić PayPalem.<br />No ale to moja opinia. Zawsze jest to jakiś model biznesowy - klient ma płacić w PLN i tyle. Nie chce - trudno, jego strata.<br /><br />3.<br />Ja prowadzę biznes ustalając ceny od razu tak że uwzględniam takie wahania z dużym zapasem. I to na tyle dużym ze żaden 1 czy nawet 10% nie psują mojego samopoczucia. A klientów jest na tyle dużo że zawsze się znajdzie chętny.<br />I właśnie to proponuję. Jeśli usługa jest dobra to wyższa cena nie odstraszy, a będzie Ci dużo wygodniej.<br />Spróbuj tak następnym razem. Zamiast 1000 Euro powiedz 1050. Od razu poczujesz różnicę mentalną wiedząc że nie musisz się przejmować każdym wahnięciem kursu, spreadem itp.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post-73703300717909306222016-08-09T14:03:43.702+02:002016-08-09T14:03:43.702+02:00@tomkoder
Kwota była trochę większa niż 2-3 tys. ...@tomkoder<br /><br />Kwota była trochę większa niż 2-3 tys. zł, ale zupełnie nie o to chodzi. Chodzi o sam fakt wystawienia na ryzyko walutowe, którego należy unikać. Teraz rynek przesunął się mało, a co jeśli byłoby to 10%? W ciągu miesiąca nawet powolne waluty potrafią się tak przesunąć. A wtedy pozostaje niesmak, jeśli za taką samą pracę dostaniesz mniejsze wynagrodzenie.<br /><br />To, czy rynek przesunie się raz w tę stronę, raz w inną, faktycznie nie powinno mieć znaczenia, jeśli wystawia się kilkadziesiąt faktur. W moim wypadku będą to dwie faktury. Poza tym można trafić w trend umacniania/osłabiania się waluty i wtedy zmiana może w większości przypadków przebiegać w jednym kierunku.<br /><br />Nie wiem, jak Ty prowadzisz biznes, że tak sobie spokojnie odpuszczasz 1-2% na negocjowaniu umów. Abstrahując już od tego, że może to być 10% przy niesprzyjających warunkach :)<br /><br />A odnośnie tego, że namawiając klienta na zapłatę w złotówkach, mogę go stracić, zaprzeczyłeś sam sobie akapit wyżej. Jeśli ktoś przychodzi do mnie po konkretną usługę i to on się do mnie zgłasza, to znaczy, że mu na tym zależy. Forma wynagrodzenia jest tylko jednym z czynników, raczej nie negocjowanym w pierwszej kolejności. Przy umowie wszystko podlega negocjacji i jeśli ktoś chce współpracować, nie przeszkodzi mu taki drobny zapis w umowie.<br /><br />A odnosząc się do Twojego ciągłego wskazywania tych 15 złotych, przypomnę że czytają mnie również przedsiębiorcy. Tekst miał pokazać, jak działa cały mechanizm, a nie "jak zaoszczędziłem 15 złotych, a narobiłem się przy tym jak cholera".<br /><br />Niemniej dzięki za Twój komentarz, wnosi wiele cennych uwag do rozważenia przez czytelników.Humanista na giełdziehttps://www.blogger.com/profile/15043007610370453176noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post-27388425113239346432016-08-09T11:46:44.372+02:002016-08-09T11:46:44.372+02:00@mro
Jeśli się nie prowadzi firmy prowadzącej od ...@mro<br /><br />Jeśli się nie prowadzi firmy prowadzącej od czasu do czasu rozliczenia w walucie obcej, to faktycznie wpis jest o niczym. Tekst powstał na życzenie jednego z czytelników, zainteresowanego tematem, więc uszanuj to, że innych to interesuje.<br /><br />A odnośnie afiliacji, nie mam problemu z polecaniem usług, z których sam korzystam. Już kilka osób za moim pośrednictwem skorzystało np. z usług iFirmy i są zadowoleni.<br /><br />Najlepszego!<br />Humanista na giełdziehttps://www.blogger.com/profile/15043007610370453176noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post-22296240977647969222016-08-09T01:05:36.656+02:002016-08-09T01:05:36.656+02:00"Reasumując - uważam że bronienie 15 zł różni..."Reasumując - uważam że bronienie 15 zł różnic kursowych jest totalnie bez sensu i jest stratą czasu."<br /><br />Oczywiście, że jest bez sensu, nie chodzi o 15 zł różnic kursowych, tylko o pretekst do napisanie wpisu o niczym, zawierającego link afiliacyjny i promocję biura księgowego.mronoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post-11235559723474742372016-08-08T15:31:06.200+02:002016-08-08T15:31:06.200+02:00A ja bym w ogóle olał temat.
Powodów jest wiele, w...A ja bym w ogóle olał temat.<br />Powodów jest wiele, wymieniając tylko kilka wg mnie najistotniejszych:<br /><br />1.<br />Jaka to ekspozycja? Tę fakturę wystawiłeś na ile 2-3 tys zł? to straciłeś na różnicy kursowej 10-15 zł.<br />Nawet dla 5tys zł będzie to ledwo 25 zł.<br />Czy to jest kwota nad którą warto tracić godziny czasu an rozważaniach jak się zabezpieczyć? <br />a każde zabezpieczenie to jednak <br /> - jakiś dodatkowy koszt, <br /> - dodatkowy czas poświęcony (w przypadku obrony 15 zł wręcz powiedziałbym raczej że stracony)<br /><br />2.<br />Jeśli nastawiasz się/przewidujesz dłuższą współpracę/regularne dochody z zagranicy to oczywistym jest że raz kurs się zmieni na plus a raz na minus.<br />W długim okresie statystycznie wyjdzie się na tym na 0 => w długim okresie koszty zabezpieczenia będą wręcz stratą.<br /><br />3.<br />Czy warto od razu wymieniać na złotówki?<br />Zwróć uwagę że przecież za jakiś czas możesz zechcieć zakupić program za euro, albo zapłacić za hotel w euro albo cokolwiek innego.<br />Może płacenie bezpośrednio z rachunku w euro jest drogie, ale zawsze można właściwie za darmo przelać np. na paypala i zapłacić paypalem. <br />Oszczędzając na kolejnym przewalutowaniu PLN->EUR.<br />Jasne w tym czasie może się zmienić kurs, ale zarówno na plus jak i na minus. <br />Ale czy przy takich kwotach ma to naprawdę aż takie znaczenie?<br /><br />4.<br />Sprzedajesz usługi.<br />Nie masz kosztów produkcji, dystrybucji.<br />To czy zarobisz więcej czy mniej o te 0,5% czy nawet 2% nie ma większego znaczenia poza Twoim własnym samopoczuciem.<br />Tak naprawdę przecież mógłbyś tę usługę sprzedać za 10% swojej ceny - a i tak pewnie pokryłoby to wszystkie Twoje koszty (poza zużytym czasem).<br /><br />Zupełnie inna sprawa jest gdy coś produkujesz/handlujesz - tam masz produkt o jakiejś cenie, jakąś marżę (zazwyczaj niezbyt dużą) i tu każda zmiana kursu na niekorzyść to już realna strata w stosunku do zainwestowanych pieniędzy.<br />Tutaj zapewne równie dobrze możesz podwyższyć cenę o 2% czy nawet 5% i to zniweluje wszelkie potencjalne straty kursowe a kontrahent nawet tego nie zauważy, przecież to nie produkt gdzie każdy oferuje identyczny i liczy się tylko cena, a usługa, gdzie liczą się dodatkowe rzeczy jak profesjonalizm,kontakt, wizerunek,dobre wrażenie czy chociażby wygląd strony WWW. Przy usłudze często wybiera się droższą kierując się rożnymi przesłankami pozacenowymi i taka drobna "podwyżka" raczej nie zostanie zauważona.<br /><br />Reasumując - uważam że bronienie 15 zł różnic kursowych jest totalnie bez sensu i jest stratą czasu.<br />Lepiej skupić się na rozwijaniu swojej usługi.<br />W Twoim modelu nigdy nie stracisz specjalnie dużo gdyż ekspozycję masz tylko na czas od wystawienia faktury do płatności.<br />Zabezpieczaniem różnic kursowych zajmij się gdy będziesz czerpał dochody rzędu przynajmniej kilku tysięcy EUR rocznie.<br /><br />Natomiast propozycja żeby przerzucić cały problem na kontrahenta przyjmując płatność tylko w PLN i żeby to on się bawił w zakładanie rachunku w PLN jest wg. mnie totalnym nieporozumieniem, w ten sposób tylko się straci klientów.<br />Ew. można tak zrobić gdy przyjmuje się płatności np. Paypalem, wtedy on płaci w swojej walucie a "samo" mu się przewalutowuje przy minimalnych kosztach.<br />Ale to też może odstręczać płatnika, zresztą firma nie zawsze może mieć taką możliwość.<br />A przecież chodzi o to żeby zdobywać klienta, warto ryzykować jego utratę w zamian za dodatkowy 1 czy 2% zysku? <br />tomkodernoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post-74876991462517788812016-07-30T09:39:45.658+02:002016-07-30T09:39:45.658+02:00Wybrałbym opcję nr 1 - przychody w PLN, zero ryzyk...Wybrałbym opcję nr 1 - przychody w PLN, zero ryzyka walutowego. Chyba, że musisz wystawić fakturę w EUR, wtedy bym się zabezpieczał. Spokojny sen, jesteś niezależny od tego, co się będzie dziać na rynku. Oczywiście, czym innym jest świadoma spekulacja, ale moim zdaniem nie powinno się tego robić na własnych przychodach.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post-45579398119006452712016-07-30T00:31:39.331+02:002016-07-30T00:31:39.331+02:00Odwrócony VAT, kolejny temat na wpis, choć odbiega...Odwrócony VAT, kolejny temat na wpis, choć odbiega ciut od tematyki giełdy, ale czy obecny wpis od niej nie odbiega? ;)Analizy Cornixhttps://www.blogger.com/profile/03434853101965743240noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6127345614440801679.post-34567868086558380182016-07-29T16:03:52.560+02:002016-07-29T16:03:52.560+02:00Walutomat jest ok. Walutomat jest ok. Michalhttps://www.blogger.com/profile/03306900399927918769noreply@blogger.com